Wychodzą z kościoła ,bo ich tam już nikt nie słucha … .to teraz będą szerzyć nienawiść (słowo bożków) publicznie :/ … masakra jakaś !!!
Ja dalej nie rozumiem, dlaczego nie ma ograniczeń na takie rzeczy. Nie chodzi nawet o poglądy i doktrynę którą głoszą tacy ludzie, ale o głośność i uciążliwość.
Czy to jakieś przypadkowe grajki, czy uliczni demagodzy i prorocy, o ile siedzą gdzieś w bocznej uliczce, w miarę po cichu robią swoje, to nikomu to nie przeszkadza.
Ale jak taka grupa kupuje wielkie głośniki, albo chodzi dookoła ogródków i restauracji, no to przecież kurwa to już przegięcie.
Ja idący po rynku w Białym za każdym razem gdy słyszę z głośników kwestie typu “ZOSTANIESZ ZBAWIONY W CHRYSTUSIE”:
Że ludzie jeszcze siedzą w ogródkach w restauracjach przy tym xD