
I ludzie (katolicy oczywiście) nadal chcą tych księży , dawać im dostęp do dzieci , by mieli pod sobą dzieci jako sługusów. Przykre . Zmuszają dzieci do modlitw , do tego żeby do kościoła co niedziele lecieli, by opowiadali im wszystkie przewinienia (grzechy), by się zawsze czuli źle przy księdzu, by sami siebie obwiniali bo tak nie wypada… Ale ksiądz wszystko może , jemu wszystko wypada , przed nim chcą by wszyscy klęczeli, smutne i przykre jak katolik jest upodlany i upadla drugiego katolika by nie wypaść źle przy sąsiedzie będąc w kościele :(
kto wie , może na mszy było mówione na kogo mają głosować … i poszli za słowem bożym …