Myślicie że takie ujęcie tematu ma sens, czy to nie rodzaj odpowiednika marudzenia na to, ze kiedyś to ludzie wiedzieli jak samemu zrobić zakwas albo położyć kafelki w łazience?

  • 8Petros he/him
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    3
    ·
    1 month ago

    Według raportu World Economic Forum „Future of Jobs 2025” 65% zawodów, w których pracować będą dzisiejsi nastolatkowie, nie istnieje jeszcze na rynku. Tylko generacja, która rozumie technologię od podstaw, będzie w stanie te zawody realnie tworzyć i wypełniać — zamiast jedynie odtwarzać proste schematy pod dyktando gotowych narzędzi.

    Mi to sens robi. Pogłębiłbym jeszcze aspekt klasowo-polityczny: opisywany zakres instniejących kompetencji odpowiada cyfrowej osobie konsumenckiej lub wyrobniczej, uzależnionej od (reglamentowanego przez wlaścicieli środków produkcji) dostępu do carnoskrzynkowej infrastruktury i jej usług.

    W skali mikro odpowiedzią jest “linuksuj się, kto może”. W skali makro, być może nowe sprawności harcersie lub podobne? Bo w przewrót wewnątrz bismarckowskiego systemu edukacji nie wierzę.

    • miklo
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      edit-2
      1 month ago

      W skali mikro odpowiedzią jest “linuksuj się, kto może”. W skali makro, być może nowe sprawności harcersie lub podobne? Bo w przewrót wewnątrz bismarckowskiego systemu edukacji nie wierzę.

      Kwestia narzędzi to jest trochę drugorzędna wobec kompletnego braku świadomości do czego ta niezależność cyfrowa jest potrzebna i że jej zdobycie/utrzymanie to zawsze będzie pewien [również osobisty] koszt.