Myślicie że takie ujęcie tematu ma sens, czy to nie rodzaj odpowiednika marudzenia na to, ze kiedyś to ludzie wiedzieli jak samemu zrobić zakwas albo położyć kafelki w łazience?

  • Ludrol
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    4
    ·
    2 months ago

    Nie ma sensu.

    Artykuł brzmi jak papuga innych twórców bez głębszego zrozumienia. Komputery dzisiaj nie wymagają już zrozumienia czym są skeumorficzne foldery i pliki. Teraz wszystko się znajduję przez wyszukiwarkę i ostatnie pliki. Brak wymagania przekłada się na zapominanie prostych faktów ze szkoły i nie wykształcania doświadczenia z modelem plików i folderów.

    Artykuł brzmi jak klasyczne jęczenie na system edukacji.

    Sądzę, że ważniejszym jest nauka krytycznego myślenia i umiejętności rozwiązywania problemów niż katowanie dzieci kolejnymi godzinami przedawnionych faktów.

    • lemmur
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      2
      ·
      2 months ago

      Teraz wszystko się znajduję przez wyszukiwarkę i ostatnie pliki.

      Ale te pliki do wyszukiwarki i tak muszą gdzieś się znajdować. Zresztą jak osiągnąć cyfrową niezależność, jak się jest na złotym łańcuszku korpo XYZ, które jako jedyne ma brokatowe UI pozwalające na skopiowanie pliku?

      • Ludrol
        link
        fedilink
        Polski
        arrow-up
        2
        ·
        2 months ago

        Tak, plik nadal są plikami w folderach ale mi chodzi bardziej o proces nauki i poznawania tego modelu reprezentacji danych.

        Mi bardzej chodzi o proces uczenia się. W Polsce 80% komputerów jest na windowsie (gs.statcounter.com) a Windows ma wyszukiwareczkę i ostatnie pliki, już nie mówiąc o galerii na smartfonach. Użytkownik nie musi używać tej struktury folderów aby dokończyć 80% zadań.

        Cyfrowa niezależność jest fajna ale powszechnemu człowiekowi taka idea jest obca.

  • 8Petros he/him
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    3
    ·
    2 months ago

    Według raportu World Economic Forum „Future of Jobs 2025” 65% zawodów, w których pracować będą dzisiejsi nastolatkowie, nie istnieje jeszcze na rynku. Tylko generacja, która rozumie technologię od podstaw, będzie w stanie te zawody realnie tworzyć i wypełniać — zamiast jedynie odtwarzać proste schematy pod dyktando gotowych narzędzi.

    Mi to sens robi. Pogłębiłbym jeszcze aspekt klasowo-polityczny: opisywany zakres instniejących kompetencji odpowiada cyfrowej osobie konsumenckiej lub wyrobniczej, uzależnionej od (reglamentowanego przez wlaścicieli środków produkcji) dostępu do carnoskrzynkowej infrastruktury i jej usług.

    W skali mikro odpowiedzią jest “linuksuj się, kto może”. W skali makro, być może nowe sprawności harcersie lub podobne? Bo w przewrót wewnątrz bismarckowskiego systemu edukacji nie wierzę.

    • miklo
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      edit-2
      2 months ago

      W skali mikro odpowiedzią jest “linuksuj się, kto może”. W skali makro, być może nowe sprawności harcersie lub podobne? Bo w przewrót wewnątrz bismarckowskiego systemu edukacji nie wierzę.

      Kwestia narzędzi to jest trochę drugorzędna wobec kompletnego braku świadomości do czego ta niezależność cyfrowa jest potrzebna i że jej zdobycie/utrzymanie to zawsze będzie pewien [również osobisty] koszt.

  • Bruegel
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    1
    ·
    2 months ago

    Młodzież licealna jest bezradna jak plik jest za duży by wysyłać jako załączniki, albo trzeba wyslac plik w konkretnym rozszerzeniu etc