W związku ze skandaliczną sytuacją na wschodniej granicy tak zwanej “Polski”, gdzie rząd tego kraju dopuszcza się zbrodni przeciwko ludzkości na migrantach - bródnowscy antyfaszyści przeprowadzili szereg akcji małego sabotażu na terenie tej części Warszawy.
Między innymi wypisano w kilku miejscach hasło “STRAŻ GRANICZNA MORDUJE MIGRANTÓW @”.
Jednocześnie inne antyfaszystowskie komórki, w ostatnich dniach dokonały podobnych akcji w różnych częściach miasta. Na uznanie zasługuje duży napis w okolicach Mostu Gdańskiego solidaryzujący się z migrantami.
Po pewnym czasie lokalne prawackie, nacjonalistyczne i reakcyjne przydupasy rządu, postanowiły zamazać cześć napisów i wypucować ścianę supermarketu, na której znajdowało się jedno z haseł.
W związku z przyznaniem przez rząd zbrodniarzy z PiSu swoim prawackim, nacjonalistycznym sługusom 3 milionów złotych publicznych pieniędzy zarządzanych przez państwo - należy się spodziewać, że cześć z tych funduszy zostanie przeznaczona na sianie reakcyjnej propagandy.
Należy oczywiście uwzględnić, że znając realia funkcjonowania tej kleptokratycznej prawackiej hołoty - większa cześć tych pieniędzy zostanie najpewniej rozkradziona przez różne śmieszne fundacyjki i NGOsy należące do kolesi i rodzinek nacjonalistycznych wannabe-führerków.
Wzywamy zatem wszystkich anarchistów, wolnościowców, lewicowców, antykapitalistów i całą klasę pracującą do wzmożonego przeciwstawiania się próbom zatuszowania i wygłuszenia zbrodni jakich dokonuje się na wschodniej granicy.
Każda, nawet najmniejsza akcja, potrzebna jest aby przeciwstawić się bestialstwu kapitalistycznego-nacjonalistycznego państwa, które morduje migrantów.
22 IX 2021 Bródnowska Antifa
Symboliczne akcje na propsie, ale zachęcam do przemyślenia tytułu postu, który niebezpiecznie zbliża się do homofobii. Określenie “lizanie tyłka” jest w naszym języku używane jako obraźliwe. Sugeruje że stronę liżąca i lizaną łączy stosunek homoseksualny, a to wszak nie jest niczym złym czym można kogokolwiek obrazić. Proletariusze wszystkich krajów liżcie sobie tyłki!
Ja tam chyba wolę strategię odzyskiwania terminów. Tu wiadomo, że miał być pejoratywny, ale równie dobrze mogłoby być “robią dobrze” i chyba chodzi raczej o zaangażowanie w tą czynność, raczej niż jej konkretną potencjalną konfigurację?
To nie miejsce na tę rozmowę, nie tego dotyczy temat. Pozostawiam do przemyślenia czy szmer nie mógłby być miejscem, w którym po prostu dbamy o to, by nie powielać języka dyskryminacji i wykluczenia, pozostawiając grupom doświadczającym przemocy decyzji na temat ewentualnego odzyskiwania określeń obecnie używanych jako pejoratywne.
Jasne, zgadzam się, że nie powinno być to miejsce dla języka dyskryminacji i wykluczenia i na pewno należy o to dbać.
Jednak o ile nie chodzi o stricte techniczną kwestię stworzenia osobnego wątku, de facto forum dyskusyjne o newsach, na którym jesteśmy, wydaje mi się dość naturalnym miejscem dyskusji o tym czy coś dyskryminuje, czy nie.
Bardziej, niż powierzenie kwestii dyskryminacji która ma stygmatyzować między innymi mnie, decyzji bliżej nieokreślonych grup. Szczególnie z perspektywy wolnościowej ciężko mi określić, jaki mają mieć mandat do określania co mi uwłacza a co sądzę, że warto odzyskiwać? Jeżeli chodzi o organizacje LGBT+ mam jakieś, z którymi sympatyzuję, ale nie czuję, żeby którakolwiek mnie reprezentowała. Zaznaczam, że to moja indywidualna perspektywa i indywidualne doświadczenie prześladowania jako osoby niehetero. Jeśli nie dyskutujemy takich kwestii tu, to gdzie?
deleted by creator
Dokładnie.
Harc - chodziło mi tylko o niekontynuowanie dyskusji w tym wątku. Chciałam zwrócić uwagę autor(k)om posta na coś, co można poddać refleksji. Szmer jest z pewnością odpowiednim miejscem do dyskusji na tematy wszelakie, choć osobiście pozostanę przy stategii 1-2 posty w wątku, bo nie pamiętam czy podczas jakiejkolwiek dyskusji w internecie widziałam post “Przekonałaś mnie, po tej długiej dyskusji przyznaję Ci rację”.