Jakby…to się nazywa konwersacja prywatna nie bez powodu. Po chuj nam te SHA256, krzywa eliptyczna i RSA, skoro ludzie uważają za spoko rzecz udostępnienie publicznie wymiany zdań z tobą. Inna sprawa jakbyś napisal “ustalałem z x inną rzecz” albo zrobił parafrazę nawet - to jest bardzo nie w porządku w szczególności że deanonimizujesz osobę przez wstawienie jej zdjęcia profilowego.
Odpowiadając na tą kwestię - robienie kongresono to oczywiście ukłon w stronę całego ruchu, ale też naprawdę bardzo ciężka praca kolektywu który może zdecydować że nie ma sił na przetwarzanie propozycji na warsztaty i prelekcje z ankiety którą może wypełnić każdy. W polsce powinno być więcej wydarzeń takich jak Zinfesty i Kongresono, chociażby poświęcone dzieleniem się wiedzy aktywistycznej, kulturowej, technicznej. Kongresono natomiast jest co dwa lata i jest to na tyle czaso i pieniądzochłonny projekt że ekipa moim zdaniem ma prawo wybrać na kogo będą chcieli poświęcić swój czas.
Jakby…to się nazywa konwersacja prywatna nie bez powodu. Po chuj nam te SHA256, krzywa eliptyczna i RSA, skoro ludzie uważają za spoko rzecz udostępnienie publicznie wymiany zdań z tobą. Inna sprawa jakbyś napisal “ustalałem z x inną rzecz” albo zrobił parafrazę nawet - to jest bardzo nie w porządku w szczególności że deanonimizujesz osobę przez wstawienie jej zdjęcia profilowego.
Odpowiadając na tą kwestię - robienie kongresono to oczywiście ukłon w stronę całego ruchu, ale też naprawdę bardzo ciężka praca kolektywu który może zdecydować że nie ma sił na przetwarzanie propozycji na warsztaty i prelekcje z ankiety którą może wypełnić każdy. W polsce powinno być więcej wydarzeń takich jak Zinfesty i Kongresono, chociażby poświęcone dzieleniem się wiedzy aktywistycznej, kulturowej, technicznej. Kongresono natomiast jest co dwa lata i jest to na tyle czaso i pieniądzochłonny projekt że ekipa moim zdaniem ma prawo wybrać na kogo będą chcieli poświęcić swój czas.