O Szmerze wiem już od co najmniej dwóch-trzech lat, więc za bardzo nie powiem, jak się zaczęła moja przygoda ze Szmerem. Jak dobrze pamiętam, to trafiłem po prostu za sprawą bezcelowego buszowania po Internecie. W tym serwisie udzielam się aktywnie od dopiero kilku miesięcy – wcześniej byłem także na kbinie, ale jego twórca się gdzieś zwinął. No i jakoś to trwa.
O Szmerze wiem już od co najmniej dwóch-trzech lat, więc za bardzo nie powiem, jak się zaczęła moja przygoda ze Szmerem. Jak dobrze pamiętam, to trafiłem po prostu za sprawą bezcelowego buszowania po Internecie. W tym serwisie udzielam się aktywnie od dopiero kilku miesięcy – wcześniej byłem także na kbinie, ale jego twórca się gdzieś zwinął. No i jakoś to trwa.