Mężczyzna nie wymagał leczenia szpitalnego, został wypisany z zaleceniami kontynuowania leczenia w odpowiednich poradniach. Czeka go długa i mozolna rehabilitacja. Oceniono, że poniósł uszczerbek na zdrowiu trwający dłużej niż siedem dni.
Kto by się spodziewał, że policjanci będą aż tak głupi?
Osoba, która jako pierwsza została wyniesiona przez policję, uważa, że nie było żadnej potrzeby, aby stosować aż tak brutalne środki.
– Nie spodziewaliśmy się, że będą na tyle głupi, aby nas ściągać za nogi po schodach. Sam komornik, widząc, co się dzieje, mógł odstąpić od eksmisji w tym dniu. Gdyby chcieli, to by Krzyśka znieśli spokojnie, ale oni chcieli mu zrobić krzywdę – ocenia.
Jak poinformowała Akcja Lokatorska, eksmisja trwała do późnych godzin nocnych. Kobietę wyprowadzono w asyście policji. Niosła doniczkę z ulubionym kwiatkiem.
Odpowiedź policji
Skierowaliśmy pytania o całą sprawę do wrocławskiej policji oraz pogotowia.
Oficer prasowy KMP we Wrocławiu, kom. Wojciech Jabłoński przekonuje, że w przestrzeni medialnej pojawiły się nieprawdziwe informacje na temat przeprowadzonej przez policjantów interwencji. Jabłoński przekonuje, że „policjanci wezwali [osoby protestujące – red] do zachowania zgodnego z prawem oraz uprzedzili ich o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego, to osoby te nadal stawiały bierny opór”.
W związku z tym funkcjonariusze użyli, zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurami w tym zakresie, w stosunku do nich m.in. ręcznego miotacza gazu celem przywrócenia zachowania zgodnego z prawem. Na skutek podjętych przez policjantów działań, czynności komornicze zostały przeprowadzone, a nakaz sądowy zrealizowany – przekonuje Jabłoński.
Nie mamy do tej pory żadnej informacji, aby ktokolwiek miał zostać poszkodowany podczas czynności komorniczych oraz działań policji – puentuje.
Epilog
Dzień po zajściach w trakcie eksmisji, Akcja Lokatorska poinformowała, że „Wydział Lokali Mieszkalnych Urzędu Miast Wrocławia zaoferował pani Wiktorii pełnostandardowy lokal tymczasowy z możliwością przekształcenia na najem socjalny”.
Mężczyzna nie wymagał leczenia szpitalnego, został wypisany z zaleceniami kontynuowania leczenia w odpowiednich poradniach. Czeka go długa i mozolna rehabilitacja. Oceniono, że poniósł uszczerbek na zdrowiu trwający dłużej niż siedem dni.
Kto by się spodziewał, że policjanci będą aż tak głupi? Osoba, która jako pierwsza została wyniesiona przez policję, uważa, że nie było żadnej potrzeby, aby stosować aż tak brutalne środki.
– Nie spodziewaliśmy się, że będą na tyle głupi, aby nas ściągać za nogi po schodach. Sam komornik, widząc, co się dzieje, mógł odstąpić od eksmisji w tym dniu. Gdyby chcieli, to by Krzyśka znieśli spokojnie, ale oni chcieli mu zrobić krzywdę – ocenia.
Jak poinformowała Akcja Lokatorska, eksmisja trwała do późnych godzin nocnych. Kobietę wyprowadzono w asyście policji. Niosła doniczkę z ulubionym kwiatkiem.
Odpowiedź policji Skierowaliśmy pytania o całą sprawę do wrocławskiej policji oraz pogotowia.
Oficer prasowy KMP we Wrocławiu, kom. Wojciech Jabłoński przekonuje, że w przestrzeni medialnej pojawiły się nieprawdziwe informacje na temat przeprowadzonej przez policjantów interwencji. Jabłoński przekonuje, że „policjanci wezwali [osoby protestujące – red] do zachowania zgodnego z prawem oraz uprzedzili ich o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego, to osoby te nadal stawiały bierny opór”.
W związku z tym funkcjonariusze użyli, zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurami w tym zakresie, w stosunku do nich m.in. ręcznego miotacza gazu celem przywrócenia zachowania zgodnego z prawem. Na skutek podjętych przez policjantów działań, czynności komornicze zostały przeprowadzone, a nakaz sądowy zrealizowany – przekonuje Jabłoński.
Nie mamy do tej pory żadnej informacji, aby ktokolwiek miał zostać poszkodowany podczas czynności komorniczych oraz działań policji – puentuje.
Epilog Dzień po zajściach w trakcie eksmisji, Akcja Lokatorska poinformowała, że „Wydział Lokali Mieszkalnych Urzędu Miast Wrocławia zaoferował pani Wiktorii pełnostandardowy lokal tymczasowy z możliwością przekształcenia na najem socjalny”.