Na Mastodonie ktoś podrzucił mi linka przy okazji dyskusji o self-hosted. W skrócie - francuska inicjatywa nauczycieli, którzy zaczęli się zbierać w grupy i wspólnie pokrywać koszty serwerów czy narzędzi, z których korzystają.

Pomysł wydaje mi się całkiem godny. Dla przykładu - mam swojego Nextclouda, ale ponieważ służy tylko mi i może ze 2-3 innym osobom, to się po prostu nudzi przez większość czasu, nie mówiąc już np. o kosztach środowiskowych prądu czy elektro śmieci, jakie z czasem wygeneruję. Prawdopodobnie nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby udostępnić konta innym osobom. To samo tyczy się np. maili, czy innych narzędzi.

Nie kojarzę podobnej lokalnej inicjatywy. Jeśli takiej nie ma, to może warto rozważyć?

  • rysiek
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    3 years ago

    Oczywiście, że nie. Ale są huby takie jak https://hackers.town albo https://lewactwo.pl/, gdzie dostęp jest nie po przynależności do lokalnejk organizacji, a bardziej po identyfikowaniu się z pewną społecznością.

    Ludzie, którzy mają na to czas i zasoby, mogą tworzyć i tworzą takie huby. Oby było ich więcej.

    • ether
      link
      fedilink
      arrow-up
      2
      ·
      edit-2
      3 years ago

      Ogólnie nie do końca zgadzam się z logiką “oby ich więcej”. Ważniejsze jest moim zdaniem stworzenie wspólnego wysiłku, bo tylko to jest w stanie zapewnić, że:

      • usługi będą bezpieczne (dobezpieczanie w danym kontekście wymaga umiejętności, defaults nie wystarczają, szczególnie na debiano-podobnych systemach co mają “uniwesalnościowo” “user-freindly” defaultsy, a im więcej chłamu, tym więcej dziur)
      • dostępności (tutaj ważna jest różnorodność ekipy, bo crypto-geeki rzadko rozumieją co to jest przyjazny UX)
      • stabilności (tylko duży kolektyw, o szerokiej podstawie społecznej, może sobie pozwolić na długoterminowe działanie tak, jak riseup, autistici czy sindominio, które służą już w dekadach).

      I takie tam…

      Nie będę wskazywać paluchem na ważne dla polskiego ruchu portale/serwisy, które się wygaszają z powodu braku silnego kolektywu/wsparcia. A to szkoda jest dla wszystkich trochę…

      • marcin
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        3 years ago

        No na pewno ważny tu jest czas admiñskich osób - zarządzając serwerem nawet dla kilku osób ma się do czynienia z konkretną ilością zgłoszeń i próśb o pomoc od użytkowniczxk , nierzadko wynikających z niedoczytania instrukcji niż błędów.

        • marcin
          link
          fedilink
          arrow-up
          2
          ·
          3 years ago

          Inna rzecz to oprogramowanie do zarządzania usługami które pomaga zminimalizować rozwiązywanie na nowo tych samych problemów przez kolejne osoby admiñskie, np yunohost albo system zbudowany na ansible przed Autistici/Inventati (flow). Niestety ten drugi np jest rozwijany na zamkniętym gitlabie i nie można zgłosić tam ani problemu, ani poprawek. Tak więc jest to automatyka trochę hermetyczna i nastawiona na typ hostingu jaki oferuje A/I.