- Zdarzają się sytuacje, że po zakończonej już terapii, hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym dzieci są porzucane przez rodziców niezainteresowanych ich dalszym wychowywaniem – alarmuje Anna Brzezińska z zarządu województwa mazowieckiego. W jednym ze szpitali na Mazowszu jedna trzecia łóżek jest zajętych właśnie przez takie dzieci. Problem nie zawsze wynika z braku uczuć, jednak w psychice dziecka zawsze powoduje głębokie rany. Mówi o tym w rozmowie z tvn24.pl psychotraumatolożka Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz.
Jedną z przyczyn problemu, który narasta od kilku lat, jest - jak wskazują eksperci - kryzys rodzicielstwa.
Dr Lewandowska pracuje w zawodzie 20 lat. Kieruje oddziałem stacjonarnym dla dzieci. - W ostatnich kilku latach, czyli po pandemii, ten problem narasta - wskazuje. Jednocześnie zwraca uwagę, że problem wynika nie tylko z przedłużających się spraw sądowych, ale także z “kryzysu rodzicielstwa”. Podkreśla, że dzieci są ofiarami dorosłych, w tym trudnych spraw okołorozwodowych.
– jakkolwiek zgadzam się, że do posiadania dzieci potrzeba kompetencji, dojrzałości, zdrowia psychicznego i fizycznego, jest to wymagająca rola społeczna, do której nie każda osoba się po prostu nadaje, to takie wytłumaczenie jest cokolwiek płytkie.
Zastanawiający fenomen – http://polskieradio24.pl/artykul/3582309,kryzys-rodzicielstwa-coraz-wiecej-dzieci-porzucanych-w-trakcie-terapii , FWIW:
– jakkolwiek zgadzam się, że do posiadania dzieci potrzeba kompetencji, dojrzałości, zdrowia psychicznego i fizycznego, jest to wymagająca rola społeczna, do której nie każda osoba się po prostu nadaje, to takie wytłumaczenie jest cokolwiek płytkie.