• Waćpan
    link
    Polski
    2
    edit-2
    9 months ago

    Niektórzy z nas życzą Ziemianom stałego osiedla poza planetą – tak, jak utrzymujemy stacje orbitalne, tylko da radę poskakać na skakance. Według mnie korzyści znacząco przeważają koszty. Przez liczbę sprzeczności problemy ziemskie i tak nie są rozwiązywane efektywnie. Mamy jednoznaczną listę celów, gdzie żywność, woda i zdrowie są wysoko na liście priorytetów; nie trzeba poważać ONZ albo NAM, gdy Cele Zrównoważonego Rozwoju – można. (Pionierskie ekspedycje załogowe wzmacniają realizację niektórych z nich – np. precyzyjnie tę pracę niżej podpisany przeglądał w kontekście badań nad kooperatywną psychologią organizacyjną [industrial-organizational psychology] w płytko-/niehierarchicznych, spontanicznych i zorganizowanych formach ponoszenia wysiłku – dostarcza e.g. wniosek, iż pewne konstrukcje osobowości wykolejają misje i współprace; z wolnościowego punktu widzenia tacy ludzie muszą dostać odpowiednią flagę zawczasu).

    PS Krytyka space exploration R. Kurkiewicza: http://www.tygodnikprzeglad.pl/listki-figowe-fruna-w-kosmos/

    • @lemat_87
      link
      Polski
      29 months ago

      Przypomnę tylko, że organizm ludzki nie jest stworzony do dłuższego życia w kosmosie. Nawet ci co wracają ze stacji kosmicznej, długo muszą dochodzić do siebie, a to zazwyczaj okazy zdrowia. Poza tym, wydawanie na to środków, kiedy tyle ludzi umiera z łatwo zapobiegalnych przyczyn, wydaje mi się nieetyczne. Co do nieektywnego zapobiegania problemom na Ziemi pełna zgoda; to przez to że kapitalizm maksymalizuje inne kryterium celu niż ludzki dobrostan i dlatego musi zostać wytrzebiony.