Niewątpliwie zagłosowanie za “Zieloną granicą” wymagałoby ogromnej indywidualnej odwagi członków i członkiń komisji, którzy zależą od dotującego ich projekty Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej. Nie pierwszy raz mamy w naszym kraju do czynienia z szantażem ekonomicznym – komentuje dla Onetu Agnieszka Holland.

  • harc
    link
    Polski
    1
    edit-2
    1 year ago

    Widziałem, mam wrażenie, że prędzej promuje “aktywizm” niż “anarchizm”. W sensie; nie ma tam argumentacji na rzecz zmian relacji klasowych i kwestionowania władzy. Jest, że państwo, albo wręcz jedna konkretna administracja i posłuszni jej ludzie robią coś złego i trzeba to naprawiać.

    Film moim zdaniem bardzo dobry.