Pasażerowie komunikacji miejskiej w Sosnowcu byli zdziwieni, gdy wraz z nimi podróżowali policjanci oraz psy policyjne. Jak się okazało, miało brakować radiowozów, a mundurowi chcieli dotrzeć na mecz, który musieli ochraniać. - Oni sami podjęli taką decyzję - poinformował Adam Jachimczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.