Gościem specjalnym konwencji „Przyjazna Szkoła” zorganizowanej przez Lewicę był Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

  • @stella
    link
    4
    edit-2
    2 years ago

    To co powinno być zrobione w absolutnie pierwszej kolejności w polskiej szkole, jest radykalne ograniczenie podstawy programowej. Radykalne. Zmniejszenie jej o połowę. Rzeczy, których muszą się nauczyć dzieci, jest stanowczo za dużo. Korzyści żadne, same koszty (głównie zdrowia psychicznego). Niech materiału będzie mało, ale niech będzie uczony porządnie.

    Z nauczania języków wyjebać nauczanie na pamięć 1000 regułek i pierdół typu jaka jest różnica pomiędzy present perfect a prezent perfect continuous. Dać więcej konwersacji, czytania, oglądania filmów, słuchania. Niech dzieci dyskutują po angielsku, śpiewają, grają w gry na lekcjach. Naprawdę są materiały. Są metody. W internecie jest wszystko. Filmy typu learn English with “tytuł znanego filmu/serialu”. Aplikacje do gierek z językiem. Niech szkoły robią “wymiany” online ze szkołami za granicą i niech uczniowie rozmawiają przez komunikatory z rówieśnikami.

    • make
      link
      12 years ago

      this

    • @didleth
      link
      12 years ago

      podstawa programowa jest dość ogólna - przez co łatwo o nadużycia i nadyinterpretacje. Jednym z argumentów za ED jest to, że dziecko musi się uczyć jedynie podstawy programowej, a nie podręcznika, który ponad tę podstawę wykracza. A z drugiej strony - miałam kiedyś egzamin zawodowy, dostępne były 2 podręczniki: WSiP wydany jakoś na początku roku i Helion wydany jakoś na wiosnę (bo reforma pisana na kolanie, jak to w Polsce). Oba oparte o podstawę, przy czym Helion obejmował ją szerzej i na egzaminie były pytania z Heliona. I tu jest problem - obstawiam, że podobne dylematy nauczyciele mają przy egzaminie 8klasisty czy maturze. A to, co jest imho pierwsze według mnie do poprawy do zmniejszenie liczebności klas i likwidacja zmianowości - w praktyce niestety nierealne, dodatkowo władze mamy, jakie mamy i coraz częściej dyrektorzy włażą proboszczom w d*pę, wymyślając msze na rozpoczęcie roku itp…