- cross-posted to:
- news
- parlamentarna
- cross-posted to:
- news
- parlamentarna
Gościem specjalnym konwencji „Przyjazna Szkoła” zorganizowanej przez Lewicę był Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Gościem specjalnym konwencji „Przyjazna Szkoła” zorganizowanej przez Lewicę był Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
To co powinno być zrobione w absolutnie pierwszej kolejności w polskiej szkole, jest radykalne ograniczenie podstawy programowej. Radykalne. Zmniejszenie jej o połowę. Rzeczy, których muszą się nauczyć dzieci, jest stanowczo za dużo. Korzyści żadne, same koszty (głównie zdrowia psychicznego). Niech materiału będzie mało, ale niech będzie uczony porządnie.
Z nauczania języków wyjebać nauczanie na pamięć 1000 regułek i pierdół typu jaka jest różnica pomiędzy present perfect a prezent perfect continuous. Dać więcej konwersacji, czytania, oglądania filmów, słuchania. Niech dzieci dyskutują po angielsku, śpiewają, grają w gry na lekcjach. Naprawdę są materiały. Są metody. W internecie jest wszystko. Filmy typu learn English with “tytuł znanego filmu/serialu”. Aplikacje do gierek z językiem. Niech szkoły robią “wymiany” online ze szkołami za granicą i niech uczniowie rozmawiają przez komunikatory z rówieśnikami.
this
podstawa programowa jest dość ogólna - przez co łatwo o nadużycia i nadyinterpretacje. Jednym z argumentów za ED jest to, że dziecko musi się uczyć jedynie podstawy programowej, a nie podręcznika, który ponad tę podstawę wykracza. A z drugiej strony - miałam kiedyś egzamin zawodowy, dostępne były 2 podręczniki: WSiP wydany jakoś na początku roku i Helion wydany jakoś na wiosnę (bo reforma pisana na kolanie, jak to w Polsce). Oba oparte o podstawę, przy czym Helion obejmował ją szerzej i na egzaminie były pytania z Heliona. I tu jest problem - obstawiam, że podobne dylematy nauczyciele mają przy egzaminie 8klasisty czy maturze. A to, co jest imho pierwsze według mnie do poprawy do zmniejszenie liczebności klas i likwidacja zmianowości - w praktyce niestety nierealne, dodatkowo władze mamy, jakie mamy i coraz częściej dyrektorzy włażą proboszczom w d*pę, wymyślając msze na rozpoczęcie roku itp…