Jak być może wiecie stworzyliśmy tę przestrzeń, żeby dać alternatywę do Facebooka, Reddita i uzależnienia interakcji społecznych od korporacji zarabiających na manipulowaniu swoich użytkowników.
Próba ekspansji na nasze wspólne federowane poletko ze strony “Instagrama” (Facebooka) wywołuje oczywisty niepokój. Ciężko zakładać u nich dobre intencje, łatwo spodziewać się najgorszego. Oczywiście z drugiej strony pojawiają się głosy za; ludzie, rozwój sieci itd.
Pytanie jaki jest Wasz stosunek do tej kwestii?
Ja również uważam, że może to przynieść więcej szkód niż pożytku. Z jednej strony jest to korporacja, dla której ten ruch na pewno jest inwestycją (nawet zafajdany RedHat robi teraz fale żeby odepchnąć osoby z ruchu FOSS), to jeszcze jest kwestia masy osób, którym całkowicie obce są nasze standardy. Fedi powstało jako bezpieczna przystań dla różnych mniejszości – otwarcie się na Fejsa byłoby moim zdaniem jak zapraszanie Konfederacji na Marsz Równości…
Podsumowując: jestem w tej kwestii raczej pesymistą, ale jeśli okaże się, że się myliłem, to przecież zawsze można zacząć federować później, prawda? Więc można zacząć od de-federacji i z czasem podjąć decyzję, kiedy zorientujemy się jak obecność korporacji wpływa na fedi.