Wielu komentatorów twierdzi, że Ukraina radzi sobie tak dobrze z odpieraniem ataków rosyjskiej armii i jest zdolna do przeprowadzania jednoczesnej ofensywy dlatego, że niezbędnych danych ukraińskim wojskowym dostarcza amerykański wywiad. W świetle najnowszego raportu przygotowanego przez Vice jest to wysoce prawdopodobne. Armia amerykańska jakiś czas temu kupiła narzędzie Augury, służące do masowej inwigilacji internetu, za pośrednictwem którego monitoruje rzekomo aż 93 procent jego zasobów. Wśród pozyskiwanych informacji są dane dotyczące e-maili oraz nawet przeglądania sieci.

Amerykanie monitorują 90 procent ruchu internetowego

Wiele różnych gałęzi armii amerykańskiej miało wykupić dostęp do potężnego narzędzia do monitorowania Internetu, którego twórcy chwalą się, że dzięki niemu da się śledzić 93 procent światowego ruchu internetowego. W niektórych przypadkach ma zapewniać ono dostęp do danych e-mail, historii przeglądania i informacji takich jak internetowe pliki cookie i inne wrażliwe dane. Dostęp do owianego sekretem kontraktu oraz jego szczegółowej dokumentacji pozyskali dziennikarze serwisu Motherboard należącego do Vice.

  • @didlethOP
    link
    22 years ago

    nie wiem, jak realnie wyglądają statystyki. Ale nie zdziwię się, jeśli same korpomedia (facebook, twitter, instagram, google) już mają te 93%, a że są pod jurysdykcją amerykańską, to amerykańskie wojsko ma do tego dostęp

    • harcM
      link
      22 years ago

      Nie mogą mieć z bardzo prostego powodu; rosyjski i chiński internet. To 1,5 miliarda ludzi żyjących w coraz bardziej odseparowanych internetach, często z wprost zablokowanym dostępem do zachodnich sieci i serwisów.

      • @didlethOP
        link
        22 years ago

        a fakt, o chińskim zapomniałam