Jak informuje prokuratura, do postrzelenia fotoreportera podczas Marszu Niepodległości doszło 'w sposób niezamierzony'. Tomasz Gutry nie był celem funkcjonariuszy, dokumentował starcia pomiędzy policją a agresorami, ale pozostał na tzw. linii ognia mimo zagrożenia. Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy.
Zawód dziennikarza i fotoreportera to niebezpieczne zawody. Ale on pracuje dla prawicowej szczujni
zgodnie ze społecznością bardziej chodziło mi o bezkarność służb