Jak wiadomo współczesny świat jest jaki jest… Chcąc nie chcąc, będę musiała się w nim odnaleźć. Problem w tym, że nie mam żadnego pomysłu na siebie, nie wiem, w co iść, nie wiem co robić dalej. Rzuciłam studia, nie mam pracy. Przez depresję straciłam zainteresowania. Rodzice chcą bym się rozwijała, robiła kursy, spróbowała jeszcze raz ze studiami, ale ja nawet nie wiem co… Czuje się zagubiona w świecie. Większość entry zawodów dostępnych po liceum (typu sklepy, gastro, obsługa klienta) jest dla mnie niedostępna z powodu dość zaawansowanego autyzmu i zaburzeń przetwarzania sensorycznego. Chciałabym być naukowczynią, ale marne są szanse. Umiem angielski (B2, niedługo będzie C1), podstawy programowania w Pythonie, w szkole byłam dobra z matmy, dawałam nawet korki. Co robić, jak znaleźć zawód który mogłabym wykonywać? Iść na studia? Jeśli tak, jak znaleźć kierunek który mnie interesuje?
Właśnie jestem załamana jak czytam jak trudno się teraz dostać do it 😔
Prawda jest taka, że przez lata do IT mógł iść dosłownie każdy, teraz nie jest już tak łatwo, ale specjaliści lub mający potencjał na specjalistów nadal są poszukiwani i myślę, że mając doświadczenie z matematyką i informatyką zaliczasz się do tych osób. Przygotuj sobie jakieś małe portfolio (projekty na GitHubie) i aplikuj. Jak nie masz pomysłu to rzuć okiem na Project Euler i porób sobie tam trochę zadanek.
Tak czy inaczej trzymam za Ciebie kciuki, za pomyślność :)
Project Euler jest super do podszkolenia się matematyki i algorytmiki, polecam goraco!
Tylko w IT trzeba liczyć się z toksycznym neoliberalnym środowiskiem… Albo wręcz z fanbojami konfy bo wolność…
Ej są też fajni ludzie, nie strasz :D
@stella@szmer.info trudno nie trudno, próbuj, jeśli cię to interesuje to jak najbardziej próbuj! Jeśli masz jakiekolwiek pytania co do pythona i programowania to pytaj Szmerfów :)
Dziękuję, na pewno będę pytać jak się uporam z depresja i zacznę więcej dłubać w pythonie