• @didlethOP
    link
    11 year ago

    nie zgodzę się - o zagrożeniu ze strony fb słyszę praktycznie, odkąd pamiętam, a narzekania typu “my chodziliśmy do szkoły 7 km przez zaspy, a leniwa współczesna młodzież ma internet w smartfonach” też co jakiś czas do mnie docierają. Na poziomie unijnym też jest to powoli regulowane, natomiast to “powoli” jest tutaj najważniejszym słowem. Plus mój powyższy komentarz (nie ma sensu dublować). Jeśli chodzi o to, że USA same domagają się cudzych danych a jednocześnie nie chcą, by ktoś pobierał ich dane, to chyba akurat w ich wypadku naturalne ;p Może UE jest z Tik Tokiem łatwiej, bo ich przeciwnikiem nie jest USA? Ale czy Chiny rzeczywiście są “łatwiejszym” przeciwnikiem? To już bardziej rozkminy dla znawców polityki międzynarodowej…