Trochę alarmistyczny ten artykuł. Proponuję dużo mniej filmowe, fantastyczne spojrzenie, a bardziej ponure.
Od dawna media karmią się nas wizjami katastrof i apokalipsami, żeby te budzące emocje obrazy odwracamy nasza uwagę od właściwego problemu: to nie AI jest wrogiem i nie zawładnie światem (raczej), tylko bogacze nimi są i ten świat niszczą każdego dnia bogacąc się na tym.
Czyli nie wywołana przez AI wojna nuklearna, tylko np. pogłębienie nierówności i powszechna skrajna bieda wywołane eliminacją miejsc pracy.
Od dawna media karmią się nas wizjami katastrof i apokalipsami, żeby te budzące emocje obrazy odwracamy nasza uwagę od właściwego problemu: to nie AI jest wrogiem i nie zawładnie światem (raczej), tylko bogacze nimi są i ten świat niszczą każdego dnia bogacąc się na tym.
Trochę alarmistyczny ten artykuł. Proponuję dużo mniej filmowe, fantastyczne spojrzenie, a bardziej ponure.
Od dawna media karmią się nas wizjami katastrof i apokalipsami, żeby te budzące emocje obrazy odwracamy nasza uwagę od właściwego problemu: to nie AI jest wrogiem i nie zawładnie światem (raczej), tylko bogacze nimi są i ten świat niszczą każdego dnia bogacąc się na tym.
Czyli nie wywołana przez AI wojna nuklearna, tylko np. pogłębienie nierówności i powszechna skrajna bieda wywołane eliminacją miejsc pracy.
Dokładnie to! Dobry tekst na ten temat:
https://kottke.org/21/04/ted-chiang-fears-of-technology-are-fears-of-capitalism