aktualizacja: decyzję o zwolnieniu miał wydać osobiście Rupert Murdoch, w związku ze sprawą o dyskryminację założoną przez producentkę z której Fox próbował zrobić kozła ofiarnego w sprawach dotyczących kłamstw wyborczych.
Carlson przez lata był jedną z największych gwiazd skrajnie prawicowej amerykańskiej telewizji Fox News oraz jej główną tubą dla nienawistnej propagandy i rasistowskich teorii spiskowych. Wielokrotnie wychwalany przez kremlowskich propagandzistów, w tym jako jedyna osoba w stanach, którą warto by ocalić w razie nuklearnego ataku, odwzajemniał uczucie wzywając USA do porzucenia wsparcia Ukrainy. Jak podano w niespodziewanym oświadczeniu jego ostatni występ miał miejsce w zeszły piątek. Poza standardowym korporacyjnym bełkotem oświadczenie nie zawiera żadnych jasnych przesłanek dla tak nagłej i zaskakującej decyzji. Powodów może być wiele, głównymi mogą być pozwy firm obsługujących wybory, przy okazji których ujawniono znaczne ilości obciążających Fox i jego czołowych propagandzistów materiałów, jednak z pewnością nie brakuje i innych o których usłyszymy w najbliższych dniach.
Najpierw Alex Jones, teraz tucker. Czyżby neoliberalny mainstream się przebudził i zobaczył że niektórzy czołowi propagandziści trochę przesadzają?
A pamiętam jak jeszcze parę lat temu u nas kolanke przedstawiało się w magistracie jako typa który mówi jak jest.
Teraz nich tylko jeszcze Twitter jebnie i wrócimy do tego co mieliśmy z dekadę temu, czyli chujowo ale stabilnie.
Wątpliwe, raczej “[kontr-]rewolucja pożera własne dzieci”. Jednocześnie, chociaż rzekomo ma to nie być skoordynowane, polecieli znani prezenterzy dwóch innych stacji, chociaż bardziej liberalnych. Pozbywają się zbyt kosztownego obciążenia, żeby wypromować sobie nowe kukiełki, które będą za nich mówić.