Tak ma wyglądać świat według komunistów – samochody i centra miast wyłącznie dla najbogatszych lub uprzywilejowanych. Temat jest szeroki, obejmuje samorządy, politykę inwestycyjną i drogową, przepisy krajowe i unijne etc. Ale można to też pokazać na jednym przykładzie, który jak w soczewce skupia sedno tej patologii. Warszawski radny zgłosił do Budżetu Obywatelskiego pomysł przesadzenia na […]
@kalisz79@lysy która dosłownie obok linkuje do artykuliku o „lewicowym aktywiście” misgenderując i deadname’ując Margot Szutowicz, dalej nie patrzę, bo jadłam
edit: jest też antysemityzm i trochę więcej homofobii plus samochodocentryzm
edit: bardzo nie chciałbym, żeby te komentarze zabrzmiały konfrontacyjnie, mają wyczerpywać moją indywidualną argumentację i perspektywę i być zaproszeniem do rozwinięcia własnej. To raczej myślenie na głos, niż ogłaszanie jakiejkolwiek prawdy objawionej. Nie wierzę,w istnienie jednej ostatecznej racji, zapraszam do przedstawienia innych i wspólnego znalezienia jakiegoś rozwiązania, które pogodzi reprezentowane przez społeczność perspektywy.
Żeby nie było wątpliwości pojawiały się tu też materiały z TVP czy wprost naziolskich serwisów - zazwyczaj “sanityzowane” przez wykopiowanie treści. Czy nie przeszkadza? Oczywiście, że przeszkadza. Ale z mojej perspektywy zamknięcie oczu, na coś co mi się nie podoba nie zmieni rzeczywistości. Nie do końca chciałbym też decydować o czym może a o czym nie może dowiedzieć się społeczność szmeru, z założenia serwisu to ona ma oceniać wartość materiałów.
Dla mnie główny wniosek jest tu taki, że potrzebujemy własnych mediów, które mogłyby taką informację przetworzyć i wykorzystać. Nie byłoby potrzeby linkować do tej gadzinówki. Szmer jest elementem takiej układanki, ale to tylko pierwszy krok. Ma służyć zawiązaniu się społeczności parsujących infosferę, publicznie (dostępnie) dyskutujących to co się w niej pojawia. Dużo bym dał, żeby pojawiały się tu wyłącznie linki do dziesiątek postępowych serwisów informacyjnych, publicystycznych etc. Obecnie miałbym problem, żeby z pełnym przekonaniem wymienić dwa, więc albo póki nie rozwinie się alternatywa linkujemy do wrogich nam i czasami ohydnych miejsc w internecie, starając się tego unikać na ile to możliwe, albo zostajemy bezsensownym feedem RSS dla wolnelewo i… no właśnie, czego jeszcze? Czarnej Teorii?
samochodocentryzm
Jak odpalam dowolny artykuł z często pojawiającego się tu (bo nie paywallowanego) Onetu to w połowie prawie zawsze wyświetla mi kolejny wywiad kręcony w SUVie jeżdżącym po mieście. To coś innego? Jasne, nie ma tam antysemityzmu, otwartej queer/transfobii (chociaż na takiej wyborczej już bywa), ale za to jedyną obowiązującą perspektywą będzie ta pracodawców i warunkowania konsumentów, amerykańska, albo w najlepszym wypadku zachodnio-europejska propaganda a pomiędzy artykułami jest masa udających je reklam, zabobonu i wszelkich możliwych uwsteczniających ale “klikalnych” treści.
Ten artykuł przeczy temu, co piszesz. Ta jawnie szkodliwa szczujnia jest jedyną, która napisałą o jawnie szkodliwym podejściu warszawskich władz w konkretnym temacie. Więc realizuje jakieś pożyteczne rzeczy.
Ekhm, chyba wyraźnie zaznaczam, że je widzę i nie stawiam ich na równi, raczej przeciwstawiam. To nie dualizm gdzie istnieje jedno albo drugie, chciałbym nas tu postrzegać jako 3 stronę. Ale widzę też różnice pomiędzy okrutną, antyludzką ideologią która zabija miliony, a potencjalnie setki milionów i długofalowo dąży do zagłady a przystrojoną w pastelowe i tęczowe kolory ideologią która serwując nam środki znieczulające prze w kierunku tego samego tylko przyjemniejszego zniszczenia całości życia na ziemi w jego obecnej formie.
Sortowanie śmieci i elektryczne samochody nie powstrzymają katastrofalnej zmiany klimatu, jeżeli damy się tej propagandzie to z mojej perspektywy jesteśmy współodpowiedzialni za rozwijającą się katastrofę. Żeby nie było wątpliwości jednocześnie postrzegam UE za jeden z bardziej realnych instrumentów zmiany jaki posiadamy. To nie znaczy. że muszę bezkrytycznie przyjmować cokolwiek co przychodzi z tego kierunku, albo, że ta krytyka stawia mnie po stronie prawicowych kultów śmierci.
@harcesz nie, “samochodocentryzm” PW jest czymś innym, to np bezpośrednie ataki na warszawskich aktywistów rowerowych, zastraszanie ludzi, donosy do pracodawców. Serio, to nie jest medium, tylko - nie wiem, jak to określić - patologiczna inicjatywa, a dopuszczanie “portalu” do szerszej przestrzeni publicznej jest wprost szkodliwe.
No ale co mam zrobić w tej sytuacji… U siebie odpinam obserwowane tą drogą kanały szmeru. Szkoda, bo ceniłem sobie szmerową agregację ciekawych treści ale bezpośredniego linkowania PW (i to nie w ramach analizy krytycznej tylko jako “źródło ciekawego newsa” nie zamierzam tolerować). Strasznie szkoda, duże rozczarowanie.
Dlatego określam ich gadzinówką, nie przychodzi mi do głowy lepszy termin. Jestem prawie pewien, że w projekt bezpośrednio zaangażowany jest pisowski aparatczyk z Mokotowa, były rady dzielnicy. I absolutnie zgadzam się, ten portal jest szkodliwy.
Ale szmer jest taki jaki współtworzą wszystkie zaangażowane w niego osoby. Zamiast przedstawienia tu analizy krytycznej stwierdzasz, że źle wykonujemy na twoją rzecz darmową pracę. więc papa. Jest mi przykro z tego powodu, ale co mam zrobić - kasować treść, bo osoba która nawet nie ma konta na naszym serwisie uważa, że tak należy? Czy tak faktycznie powinny wyglądać społecznie tworzone media?
@harcesz moja odpowiedź jest prosta: nie dawać platformy tego typu inicjatywom. Serio: PW to nie jest żadne medium. Jeśli uważasz, że obecność takich linków na Szmerze jest ok z jakiegoś powodu, to jest to Twoja decyzja jako admina (i moja jako czytelnika o rezygnacji). Żadnych dramatycznych gestów, po prostu rozczarowanie. Powodzenia w dalszych działaniach.
Jestem starym ‘antifiarzem’, wieloletnim rzecznikiem prasowym dla Koalicji Antyfaszystowskiej i podobnych inicjatyw, który wielokrotnie występując w mediach zawsze robił to według zasady ‘no platform’, wykluczając jakąkolwiek możliwość dwugłosu z faszystami, do której mam wrażenie tu nawiązujesz.
Nie mogę nie zauważyć, że po latach działalności i startu ze zbliżonych, niszowo-ulicznych pozycji obecnie odpalając telewizję śniadaniową, czy dowolny serwis informacyjny mam bardzo dużą szansę zobaczyć tam czołowych polskich faszystów a blisko zerową kogokolwiek z szeroko rozumianej naszej strony. Mamy moralny ‘high ground’. ale czy ta strategia przyniosła nam sukces? Pomijając (istotną) kwestię Modelu Propagandy Chomskiego/Hermana, obawiam się, że mogliśmy dokonać tu istotnego błędu interpretacyjnego; zamiast odbierać platformę drugiej stronie, sami się z niej usuwaliśmy.
W przełożeniu na obecną sytuację; zamiast przygotować miażdżącą krytykę serwisu, przetworzyć jego treść w używalną dla nas, odbierając drugiej stronie (wyjątkowo) zasadny argument, wyjściem jest opuszczenie naszej własnej platformy. To oczywiście twój wybór - rób jak uważasz, ale z mojej perspektywy właśnie takie podejście przesądza o naszej bezustannej defensywie, nieuchronnie spisanej na niepowodzenie.
@harcesz teraz się będziemy licytować na zasługi? Mój przekaz był taki, że przez lata się szarpię z tą ponurą bandą a Ty ich legitymizujesz jako “medium”. Tylko i aż tyle.
Nie po to przez wiele lat angażowałem się w działania na rzecz lepszej Warszawy, w chyba największego w latach aktywności warszawskiego bloga, wraz z jego licznymi inicjatywami w przestrzeni miasta i na styku z ruchami miejskimi etc., wszystko za swoją kasę (nie dostaliśmy nigdy grosza dotacji na nasze działania, nie używaliśmy patronite i in.), zbierając na głowę tony szamba od echaustów, skwierawskich, reichów, trzaskowskich i innych jakich, żeby mi admin “równościowej” i “lewicowej” platformy walił połajanki za to, że ośmieliłem się skrytykować wpuszczanie na jego platformę treści szkodliwej, ultraprawicowej inicjatywy, bo on to robi dla mnie za darmo. Serio?
@daria@lysy tam jest wszystko, od zawsze obrzydliwa linia. I absolutnie okropni ludzie (kojarzę niestety dosyć dobrze, z racji swojego zaangażowania przez lata w tematy warszawskie). Ale @harce dopuszcza, takżeten. Gdyby to nie był szmer to bym zablokował i zapomniał, ale tu mam serio ogromny dysonans.
Znajdź lepsze, które o tym samym pisze. Ja nie znalazłem, pisowska niepisowska, ten artykuł dotyka ważnego problemu i dlatego go wrzuciłem.
@lysy szerujesz szczujnię na prawo od PiSu. Jak administracji Szmeru to nie przeszkadza to spoko, miałem inne zdanie o tym serwisie.
Rozumiem. Niestety lepszego źródła w tym konkretnym temacie nie znalazłem, możesz poszukać i wtedy chętnie podmienię źródło informacji.
@lysy nie będę naprawiał cudzych błędów, sorx. Zresztą z powodu tej sytuacji i wynikłej z niej dyskusji z Harcem obraziłem się na szmer. Pozdrowienia.
@kalisz79 @lysy która dosłownie obok linkuje do artykuliku o „lewicowym aktywiście” misgenderując i deadname’ując Margot Szutowicz, dalej nie patrzę, bo jadłam
edit: jest też antysemityzm i trochę więcej homofobii plus samochodocentryzm
edit: bardzo nie chciałbym, żeby te komentarze zabrzmiały konfrontacyjnie, mają wyczerpywać moją indywidualną argumentację i perspektywę i być zaproszeniem do rozwinięcia własnej. To raczej myślenie na głos, niż ogłaszanie jakiejkolwiek prawdy objawionej. Nie wierzę,w istnienie jednej ostatecznej racji, zapraszam do przedstawienia innych i wspólnego znalezienia jakiegoś rozwiązania, które pogodzi reprezentowane przez społeczność perspektywy.
Żeby nie było wątpliwości pojawiały się tu też materiały z TVP czy wprost naziolskich serwisów - zazwyczaj “sanityzowane” przez wykopiowanie treści. Czy nie przeszkadza? Oczywiście, że przeszkadza. Ale z mojej perspektywy zamknięcie oczu, na coś co mi się nie podoba nie zmieni rzeczywistości. Nie do końca chciałbym też decydować o czym może a o czym nie może dowiedzieć się społeczność szmeru, z założenia serwisu to ona ma oceniać wartość materiałów.
Dla mnie główny wniosek jest tu taki, że potrzebujemy własnych mediów, które mogłyby taką informację przetworzyć i wykorzystać. Nie byłoby potrzeby linkować do tej gadzinówki. Szmer jest elementem takiej układanki, ale to tylko pierwszy krok. Ma służyć zawiązaniu się społeczności parsujących infosferę, publicznie (dostępnie) dyskutujących to co się w niej pojawia. Dużo bym dał, żeby pojawiały się tu wyłącznie linki do dziesiątek postępowych serwisów informacyjnych, publicystycznych etc. Obecnie miałbym problem, żeby z pełnym przekonaniem wymienić dwa, więc albo póki nie rozwinie się alternatywa linkujemy do wrogich nam i czasami ohydnych miejsc w internecie, starając się tego unikać na ile to możliwe, albo zostajemy bezsensownym feedem RSS dla wolnelewo i… no właśnie, czego jeszcze? Czarnej Teorii?
Jak odpalam dowolny artykuł z często pojawiającego się tu (bo nie paywallowanego) Onetu to w połowie prawie zawsze wyświetla mi kolejny wywiad kręcony w SUVie jeżdżącym po mieście. To coś innego? Jasne, nie ma tam antysemityzmu, otwartej queer/transfobii (chociaż na takiej wyborczej już bywa), ale za to jedyną obowiązującą perspektywą będzie ta pracodawców i warunkowania konsumentów, amerykańska, albo w najlepszym wypadku zachodnio-europejska propaganda a pomiędzy artykułami jest masa udających je reklam, zabobonu i wszelkich możliwych uwsteczniających ale “klikalnych” treści.
deleted by creator
Ten artykuł przeczy temu, co piszesz. Ta jawnie szkodliwa szczujnia jest jedyną, która napisałą o jawnie szkodliwym podejściu warszawskich władz w konkretnym temacie. Więc realizuje jakieś pożyteczne rzeczy.
Ekhm, chyba wyraźnie zaznaczam, że je widzę i nie stawiam ich na równi, raczej przeciwstawiam. To nie dualizm gdzie istnieje jedno albo drugie, chciałbym nas tu postrzegać jako 3 stronę. Ale widzę też różnice pomiędzy okrutną, antyludzką ideologią która zabija miliony, a potencjalnie setki milionów i długofalowo dąży do zagłady a przystrojoną w pastelowe i tęczowe kolory ideologią która serwując nam środki znieczulające prze w kierunku tego samego tylko przyjemniejszego zniszczenia całości życia na ziemi w jego obecnej formie. Sortowanie śmieci i elektryczne samochody nie powstrzymają katastrofalnej zmiany klimatu, jeżeli damy się tej propagandzie to z mojej perspektywy jesteśmy współodpowiedzialni za rozwijającą się katastrofę. Żeby nie było wątpliwości jednocześnie postrzegam UE za jeden z bardziej realnych instrumentów zmiany jaki posiadamy. To nie znaczy. że muszę bezkrytycznie przyjmować cokolwiek co przychodzi z tego kierunku, albo, że ta krytyka stawia mnie po stronie prawicowych kultów śmierci.
@harcesz nie, “samochodocentryzm” PW jest czymś innym, to np bezpośrednie ataki na warszawskich aktywistów rowerowych, zastraszanie ludzi, donosy do pracodawców. Serio, to nie jest medium, tylko - nie wiem, jak to określić - patologiczna inicjatywa, a dopuszczanie “portalu” do szerszej przestrzeni publicznej jest wprost szkodliwe.
No ale co mam zrobić w tej sytuacji… U siebie odpinam obserwowane tą drogą kanały szmeru. Szkoda, bo ceniłem sobie szmerową agregację ciekawych treści ale bezpośredniego linkowania PW (i to nie w ramach analizy krytycznej tylko jako “źródło ciekawego newsa” nie zamierzam tolerować). Strasznie szkoda, duże rozczarowanie.
@daria
Dlatego określam ich gadzinówką, nie przychodzi mi do głowy lepszy termin. Jestem prawie pewien, że w projekt bezpośrednio zaangażowany jest pisowski aparatczyk z Mokotowa, były rady dzielnicy. I absolutnie zgadzam się, ten portal jest szkodliwy. Ale szmer jest taki jaki współtworzą wszystkie zaangażowane w niego osoby. Zamiast przedstawienia tu analizy krytycznej stwierdzasz, że źle wykonujemy na twoją rzecz darmową pracę. więc papa. Jest mi przykro z tego powodu, ale co mam zrobić - kasować treść, bo osoba która nawet nie ma konta na naszym serwisie uważa, że tak należy? Czy tak faktycznie powinny wyglądać społecznie tworzone media?
@harcesz moja odpowiedź jest prosta: nie dawać platformy tego typu inicjatywom. Serio: PW to nie jest żadne medium. Jeśli uważasz, że obecność takich linków na Szmerze jest ok z jakiegoś powodu, to jest to Twoja decyzja jako admina (i moja jako czytelnika o rezygnacji). Żadnych dramatycznych gestów, po prostu rozczarowanie. Powodzenia w dalszych działaniach.
Jestem starym ‘antifiarzem’, wieloletnim rzecznikiem prasowym dla Koalicji Antyfaszystowskiej i podobnych inicjatyw, który wielokrotnie występując w mediach zawsze robił to według zasady ‘no platform’, wykluczając jakąkolwiek możliwość dwugłosu z faszystami, do której mam wrażenie tu nawiązujesz.
Nie mogę nie zauważyć, że po latach działalności i startu ze zbliżonych, niszowo-ulicznych pozycji obecnie odpalając telewizję śniadaniową, czy dowolny serwis informacyjny mam bardzo dużą szansę zobaczyć tam czołowych polskich faszystów a blisko zerową kogokolwiek z szeroko rozumianej naszej strony. Mamy moralny ‘high ground’. ale czy ta strategia przyniosła nam sukces? Pomijając (istotną) kwestię Modelu Propagandy Chomskiego/Hermana, obawiam się, że mogliśmy dokonać tu istotnego błędu interpretacyjnego; zamiast odbierać platformę drugiej stronie, sami się z niej usuwaliśmy.
W przełożeniu na obecną sytuację; zamiast przygotować miażdżącą krytykę serwisu, przetworzyć jego treść w używalną dla nas, odbierając drugiej stronie (wyjątkowo) zasadny argument, wyjściem jest opuszczenie naszej własnej platformy. To oczywiście twój wybór - rób jak uważasz, ale z mojej perspektywy właśnie takie podejście przesądza o naszej bezustannej defensywie, nieuchronnie spisanej na niepowodzenie.
@harcesz teraz się będziemy licytować na zasługi? Mój przekaz był taki, że przez lata się szarpię z tą ponurą bandą a Ty ich legitymizujesz jako “medium”. Tylko i aż tyle.
@harcesz może dodam jeszcze jedną rzecz.
Nie po to przez wiele lat angażowałem się w działania na rzecz lepszej Warszawy, w chyba największego w latach aktywności warszawskiego bloga, wraz z jego licznymi inicjatywami w przestrzeni miasta i na styku z ruchami miejskimi etc., wszystko za swoją kasę (nie dostaliśmy nigdy grosza dotacji na nasze działania, nie używaliśmy patronite i in.), zbierając na głowę tony szamba od echaustów, skwierawskich, reichów, trzaskowskich i innych jakich, żeby mi admin “równościowej” i “lewicowej” platformy walił połajanki za to, że ośmieliłem się skrytykować wpuszczanie na jego platformę treści szkodliwej, ultraprawicowej inicjatywy, bo on to robi dla mnie za darmo. Serio?
Już mi ulżyło.
@daria @lysy tam jest wszystko, od zawsze obrzydliwa linia. I absolutnie okropni ludzie (kojarzę niestety dosyć dobrze, z racji swojego zaangażowania przez lata w tematy warszawskie). Ale @harce dopuszcza, takżeten. Gdyby to nie był szmer to bym zablokował i zapomniał, ale tu mam serio ogromny dysonans.