Obaj uczeni – opisując sytuację polityczną w Ameryce – twierdzą, że konserwatyści skupiają się na kwestii gromadzenia zasobów, a liberałowie na kwestii ich dystrybucji. Oba zadania są niezbędne dla społeczeństwa, mówi Bushman.
Obaj uczeni – opisując sytuację polityczną w Ameryce – twierdzą, że konserwatyści skupiają się na kwestii gromadzenia zasobów, a liberałowie na kwestii ich dystrybucji. Oba zadania są niezbędne dla społeczeństwa, mówi Bushman.
No czyli “trickle down economics”, tylko że teraz skapnie nie magicznie z “niewidzialnej ręki rynku”, a magicznie z “przyszłych podatków”. Usprawiedliwianie możliwości wyzysku tym, że może, kiedyś, hipotetycznie jakieś podatki się nałoży.
No ale to zakłada, że te podatki da się skutecznie nałożyć. W przypadku milarderów z ich spółkami-córkami na Bahamach takiej możliwości w praktyce nie ma, chyba, że wszystkie rządy świata się jakoś co do tego dogadają. A się nie dogadają.
Jest realny ruch polityczny w kierunku globalnego podatku od majątku, bo rządy rozumieją że poziom akumulacji kapitału obecnie zagraża nawet tym największym.
No jest, jest, od paru lat. Ja, czekający aż to się stanie: skeleton.jpg
Dobrze, że jest, w takim razie niech będzie sobie dalej. /s