• dj1936
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    edit-2
    3 days ago

    Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem, ale myślę, że może Ci się przydać sformułowanie “osoba cispłciowa”.

    No i wtedy możesz mówić np., że chciałbyś nawiązać relacje z nie cis płciowym mężczyzną, lub w inny sposób używać tego sformułowania.

    • Waćpan
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      3 days ago

      Dzięki serdeczne, tak, to cenna rada i łagodne sformułowanie!

      Znam osoby, które bezpośredni język nie uraża i tam rada @obywatelle@szmer.info też jest sto pro O.K.

      Tylko no właśnie – trzeba się już znać, aby wiedzieć, że można sobie “pozwolić”.

      • obywatelle (she/her)
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        2 days ago

        Szczerze? W takiej sytuacji lepiej się nie czaić i od razu mówić głośno jakie masz preferencje. Te, które chaserów nie znoszą, uciekną od razu, a te które nie mają za grosz szacunku do siebie (tzn podobne do mnie, tylko ja wolę baby) i tak przyjdą zaciekawione.

        Ostatecznie kiedy mamy do czynienia z człowiekiem którego tak bardzo obchodzi co drugi człowiek ma między nogami i uzależnia od tego różne rzeczy, to dobrze wiedzieć że mamy do czynienia właśnie z nim, a nie z kimś kto wydaje się normalny i spoko, a pod koniec i tak okazuje się chaserem albo transfobem. W ten sposób każdy wybierze sobie z kim woli przestawać. xD

        • Waćpan
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          2 days ago

          Dzięki! Kurczę, mam nadzieję, że żadnej osoby nie uraziłem tym serio pytaniem. I właśnie, w szczególności, nie wysłało przesłania/vibe’u *fobicznego.

          Zapytałem pod postem w /c/queer, uznając, że właśnie tutaj należało o to zapytać zainteresowane osoby, tylko w tym skromnym przypadku jest tak, że chcę się pozbywać (dekonstruować, demontować) przywilej/opresję normy, poszukiwać taktowności – wraz z coraz “doskonalszymi” tranzycjami (co post podświetlił – i dobrze, że Postęp/Trans- i Posthumanizm się dokonuje), to dla niektórych osób nabiera znaczenia – Koleżanka (osoba trans) podsumowała niektórych z nas “cis-hetowaci cis-heci” (nie rozmawialiśmy o preferencjach, obyczajach werbalnie) – i poznawszy lepiej, uważam, że niebezpodstawnie.

          Rationale jest w każdym razie takie, że to, co zadziała pośród queer- czy mieszanych grup znajomych, nie wywoła dyskomfortów, nie urazi, to zadziała też uniwersalniej.

          Także jeszcze raz dzięks za rady. :-)