To nie historia alternatywna, to banda miliarderów faszystów próbująca wprowadzić technofeudalizm. I już się z tym w ogóle nie kryjąca. Poddawanie tych ich intencji w wątpliwość, próba tłumaczenia ich zachowań jakimiś “pomyłkami” jest zwyczajnie niebezpieczna na tym etapie.
Podobno cały pierwszy rząd to nie był jego nowy gabinet, tylko ludzie, którzy faktycznie ustanowili go prezendetem i mogą go przy władzy utrzymać przez swoją kontrolę nad dyskursem publicznym.
Kiedy faszysta pokazuje ci, kim jest, uwierz mu.
To nie historia alternatywna, to banda miliarderów faszystów próbująca wprowadzić technofeudalizm. I już się z tym w ogóle nie kryjąca. Poddawanie tych ich intencji w wątpliwość, próba tłumaczenia ich zachowań jakimiś “pomyłkami” jest zwyczajnie niebezpieczna na tym etapie.
Podobno cały pierwszy rząd to nie był jego nowy gabinet, tylko ludzie, którzy faktycznie ustanowili go prezendetem i mogą go przy władzy utrzymać przez swoją kontrolę nad dyskursem publicznym.
I pieniędzmi. Dyskurs publiczny to jedno, ale Trump nie ma kasy. A potrzebuje kasę na procesy itp. https://tigersmedia.pl/ludzie/trump-to-maly-facet-musk-to-duzy-facet-historyk-przewiduje-klopoty-dla-prezydenta-elekta-ksiazki/70539/