Jeszcze rok temu Lasy Państwowe chwaliły się pracą strażnika leśnego, który ratował bieliki. Niedawno stracił on pracę, bo - jak sam twierdzi - zgłosił wycinkę w rejonie, gdzie gniazdowały bieliki. Sprawa znajdzie finał w sądzie. Czytając informacje, jakie nadleśnictwo Kłodawa (województwo lubuskie) zamieszczało w ostatnich latach na stronie internetowej, trudno nie mieć wrażenia, że Mariusz Urban uchodził za przyrodnika z pasją i ornitologa eksperta. Jeszcze w sierpniu 2021 r. nadleśnictwo chwaliło się, że leśnikom udało się uratować osłabionego bielika. Na zdjęciu załączonym do notatki z tamtego zdarzenia Urban trzyma bielika, którego po schwytaniu wykarmiono i napojono. Ptaka przekazano do azylu Dzika Ostoja w Wielgowie, pod Szczecinem.