2 godziny temu:

Pierwsza doba ewikcji za nami. Pol*cja wykorzystała otwarte wydarzenie jakie organizowałyśmy w Norze do osiągnięcia swojego celu - pozbycia się nas. Już nie raz próbowano nas podstępem zastraszyć czy zniechęcić, ale dzisiejsze wydarzenia przebiły wszystko, co mogłyśmy sobie wyobrazić. Kilkadziesiąt z nas zostało aresztowane, nie wszystkie spędziły tę noc na wolności. Z osobami ludzkimi zatrzymana została jedna psia, dwie zostały w lesie bez opieki, ich losów wciąż nie znamy.
W obozie roi się od każdego rodzaju służb mundurowych. Straży leśnej, straży granicznej, policji, straży pożarnej… Struktury, które przez prawie 20 miesięcy były dla nas domem są wywożone z lasu za pomocą pojazdów używanych przy wycinkach. Grożono nam bronią, uderzano w twarz, brutalnie skuwano kajdankami. Mimo to walka o wydzielenie 219a trwa. Wciąż jesteśmy, trwamy w bezruchu jak puszcza i wciąż potrzebujemy Waszego wsparcia.
Potrzebujemy osób na miejscu, wsparcia mediów i środków finansowych na pomoc prawną. Wzywamy do organizowania akcji solidarnościowych we wszystkich zakątkach tak zwanej Polski i świata. Wolne lasy dla wszystkich istot!

19 godzin temu:

Ewikcja trwa. W lesie straż graniczna wraz z kryminalną policją zatrzymują osoby. Skypod Mały Kotek jest demontowany po interwencji straży pożarnej. Na miejscu słychać huki powalanych domów. Z 219a dochodzą dźwięki pił. Ostały się pewne konstrukcje w koronach drzew, opór wciąż trwa. Służby utrzymują, że znalazły na terenie obozu substancje odurzające.
Stanowczo zaprzeczamy. Nie posiadamy i nie korzystamy z żadnych substancji innych niż ogólnie dostępne środki medyczne. Jesteśmy tutaj, żeby obronić cenny przyroniczo las przed niszczącą, rabunkową gospodarką leśną, a nie w celach imprezowo - rekreacyjnych. W naszej obozowej kuchni wisi poradnik, w którym wyraźnie jest napisane, że nie rekomendujemy stosowania używek (“3.5. Używki Rekomendujemy nie korzystać z alkoholu, ani narkotyków, jest to teren stałego protestu.
Osoby palące prosimy o uważność na osoby wokół i dopytywanie się o zgodę na palenie w ich towarzystwie.”). Od początku protestu jesteśmy zastraszane przez służby. Nie mogąc sobie z nami poradzić wymyślono prowokację, żeby spacyfikować nasz protest. Zarzuty są absurdalne, osoby będące przy przeszukaniu potwierdzają, że policja niczego nie znalazła. Jeśli jakieś niedozwolone substancje znalazły się w posiadaniu policji oznacza to, że zostały podrzucone.
Dość kryminalizacji obrony dzikiej przyrody! Dość prowokacji ze strony służb mundurowych!

  • harc
    link
    2
    edit-2
    2 years ago

    Ciekaw jestem, czy służby faktycznie świadomie i celowo wykorzystały zgromadzenie, żeby “uciąć głowę” inicjatywie i zdezorganizować reakcję na próbę rozbicia okupacji. Jak na policję trochę za sprytne…