Kamil Syller, jeden z mieszkańców Podlasia, zainicjował akcję pomocy dla migrantów. Zaproponował, aby zielonym światłem oznaczyć domy przyjazne uchodźcom, gdzie można się ogrzać albo zjeść posiłek.
Na Syberii była tradycja, że jedzenie i inne zapasy chowano w strzechach chat i innych budynków na skraju lasu, żeby uciekający z katorgi nie musieli się pokazywać (i żeby wieś się mogła wszystkiego wyprzeć).
Doskonały punkt orientacyjny dla patroli.
Na Syberii była tradycja, że jedzenie i inne zapasy chowano w strzechach chat i innych budynków na skraju lasu, żeby uciekający z katorgi nie musieli się pokazywać (i żeby wieś się mogła wszystkiego wyprzeć).