Rząd chce zmienić ustawę o ochronie granicy państwowej i tłumaczy to 'utrzymującym się kryzysem na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej'. Zmiana dałaby większe uprawnienia Straży Granicznej, która mogłaby korzystać z 'plecakowych miotaczy substancji obezwładniających'.