Hej, macie jakieś patenty żeby ograniczyć fb, instagrama itd? Wiem, że tam są algorytmy których zadaniem jest łapanie uwagi i trudno to przezwyciężyć. Ale może macie jeszcze jakieś triki.

Co zrobiłam już:

  • mam ustawiony minutnik, wybrane apki wyłączają mi się jeśli przekroczę dany czas przeznaczony na dzienne użytkowanie i odpalają się dopiero od nowej doby. Dość to pomogło, nie siedze już po 6 h na fejsbuku, udało się ograniczyć do 2-3, instagrama do 1. Ale nie zawsze działa i czasem mnie skorci by wejsc w ustawienia i przedłużyć dzienny limit.
  • wyłączenie powiadomień.
  • ustawienie czasu snu na facebooku (czy tam czasu ciszy, jakkolwiek się to nazywa). Sprawia to że w nocy w określonych godzinach nawet jak wejde w apke fb to pokazuje że jest czas snu i nie moge przeglądać. BARDZO spoko opcja bo tego nigdy mi się nie chce przestawiać i nie korci. Problem z tym jest taki, że nie zawsze działa - jednego dnia tak, innego nie.

Oprócz telefonu właże jeszcze z kompa więc szukam jakiś wtyczek/aplikacji/sposobów by mniej włazic na fb z przeglądarki. Problem jest głownie z fb i insta, gdzie indziej mało siedze.

  • 8Petros he/him
    link
    fedilink
    arrow-up
    4
    ·
    edit-2
    3 years ago
    1. Zero kopromediów na telefonie (zdeguglowany, BTW). U mnie tylko szmer i osada, plus komunikatory.
    2. Jak pisze Stella - czyszczenie feedu łatwe i przyjemne.
    3. MAGICZNY SKŁADNIK. Znaleźć sobie 2-3 najważniejsze na świecie tematy i się nimi zająć. Bardzo szybko media zjadą do roli narzędzia i miejsca, gdzie się publikuje i pisze, a nie czyta. Przyjemnością staje się wypchnięcie wreszcie tej najnowszej ankiety, ;) a nie jazda po feedzie.

    EDIT. Mi początkowych okresach bardzo pomogła taka tapeta:

    • pfm
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      3 years ago

      Ja na fejsie nie byłem od bardzo dawna, ponieważ jakoś w 2015 zastosowałem metodę “big bang” i po prostu dezaktywowałem konto. Potem wsiąkłem w Twittera, potem przeniosłem się z niego do Fediverse, ale w końcu i z Fediverse zacząłem odchodzić i teraz zaglądam tam sporadycznie, bardziej kiedy faktycznie chcę coś wrzucić albo znaleźć.