Historia kolegi:

W jednym ze sklepów przeznaczonych dla najbiedniejszych Polaków (jak rzekł prezes kraju) byłem uczestnikiem nieco kłopotliwej sytuacji. Pani kasjerka: Parówki też pana? Ja: Nie, parówki nie. Pk: Zbiera pan naklejki? Ja: Jakie naklejki, przepraszam? Pk: Jeśli uzbiera pan odpowiednią liczbę naklejek, otrzyma pan książkę Pascala. Ja: Blaise’a Pascala? Pk: Kogo? Ja: … Pk: Pascala Brodnickiego. Ja: Kogo? Pk: …