W sprawie słynnego listu szefa Sii w którym oburza się, że w ogóle ktoś miał czelność założyć związek zawodowy w jego firmie. I to w sytuacji, kiedy on przekierował inwestycje z Francji do Polski, bo mu się nie podobały tam „egoistyczne” związki zawodowe, a Polska jawiła się jak „liberalny raj”, gdzie można każdego zwolnić i zatrudnić kiedy się chce.

No, więc oczywiście traktowanie Polski niemal jak jakiegoś kraju kolonialnego wywołuje słuszne oburzenie. Dużo też mówi o tym, jak kapitaliści traktują związki zawodowe. Najśmieszniejszy jest zarzut o „egoizm”. Ten zarzut przypomina mi argumenty męża, gdy źle traktowana żona zgłasza się do jakiejś organizacji po pomoc, zakłada Niebieską Kartę, a on oburza się, że „ona myśli tylko o sobie” i zarzuca jej „egoizm”.