Zdecydujcie się, czy w końcu tę policję i państwo którego jest ona bezmyślnym narzędziem kochacie, czy nie. I miło byłoby, gdybyście nie starali się domyślać czegokolwiek na mój temat bez poparcia w tym, co kiedykolwiek napisałem lub powiedziałem. xD
Ale kto tu kocha policję i państwo? To jakaś projekcja? Osoby, które na każdym kroku podkreślają, że są przeciwne istnieniu państwa i policji, czyli anarchiści, kochają instytucje opresji? I to nie tylko takim strukturom hierarchii, bo również Prywatnym Agencjom Ochrony (PAO) aka prywatnym policjom, seksizmowi, homofobii, transfobii, rasizmowi, antysemityzmowi, ksenofobii, imperializmowi, militaryzmowi, kapitalizmowi, prawom pozytywnym i “naturalnym” etc.
Dla przeciętnego marksoida (głównie marksisty-leninisty lub marksisty-leninisty-maoisty) jestem “liberałem”, bo nie popieram partii robotniczej (oznaka “idealizmu”) i anarchizm rzekomo jest drobnomieszczański xD To jest ta miłość do hierarchicznych struktur?
W porządku, czy więc masz jakieś obiekcje wobec powszechnego dostępu do broni, lub nie zgadzasz się z twierdzeniem, że “average police addict” mógłby być jego przeciwnikiem (i przeważnie jest)?
PS Tak zwani “anarchiści”, których tutaj trochę jest, są często tak bardzo pełni sprzeczności (popierając np. rozszeranie kompetencji państwa w zakresie ingerencji w rynek pracy), że idzie się pogubić.
ITT: odkrywanie, że osoby z którymi się nie zgadzam to nie jest homogeniczna grupa mająca identyczne poglądy a nurty filozoficzno-ideowe z 200letnią historią mogą być zróżnicowane i mieć sprzeczne tendencje.
BTW ja tam jestem demokratycznym konfederalistą, uznaję potrzebę istnienia formacji porządkowych, jestem zwolennikiem kontrolowanego dostępu do broni i nie przeszkadza mi to uważać, że policja w obecnym kształcie jest szkodliwą i niebezpieczną instytucją i częścią aparatu represji stosowanego przez państwo (bogatych) do zastraszania biednych i opozycji.
Zdecydujcie się, czy w końcu tę policję i państwo którego jest ona bezmyślnym narzędziem kochacie, czy nie. I miło byłoby, gdybyście nie starali się domyślać czegokolwiek na mój temat bez poparcia w tym, co kiedykolwiek napisałem lub powiedziałem. xD
@NoTak @harcesz
Ale kto tu kocha policję i państwo? To jakaś projekcja? Osoby, które na każdym kroku podkreślają, że są przeciwne istnieniu państwa i policji, czyli anarchiści, kochają instytucje opresji? I to nie tylko takim strukturom hierarchii, bo również Prywatnym Agencjom Ochrony (PAO) aka prywatnym policjom, seksizmowi, homofobii, transfobii, rasizmowi, antysemityzmowi, ksenofobii, imperializmowi, militaryzmowi, kapitalizmowi, prawom pozytywnym i “naturalnym” etc.
Dla przeciętnego marksoida (głównie marksisty-leninisty lub marksisty-leninisty-maoisty) jestem “liberałem”, bo nie popieram partii robotniczej (oznaka “idealizmu”) i anarchizm rzekomo jest drobnomieszczański xD To jest ta miłość do hierarchicznych struktur?
W porządku, czy więc masz jakieś obiekcje wobec powszechnego dostępu do broni, lub nie zgadzasz się z twierdzeniem, że “average police addict” mógłby być jego przeciwnikiem (i przeważnie jest)?
PS Tak zwani “anarchiści”, których tutaj trochę jest, są często tak bardzo pełni sprzeczności (popierając np. rozszeranie kompetencji państwa w zakresie ingerencji w rynek pracy), że idzie się pogubić.
@NoTak @harcesz
ITT: odkrywanie, że osoby z którymi się nie zgadzam to nie jest homogeniczna grupa mająca identyczne poglądy a nurty filozoficzno-ideowe z 200letnią historią mogą być zróżnicowane i mieć sprzeczne tendencje.
BTW ja tam jestem demokratycznym konfederalistą, uznaję potrzebę istnienia formacji porządkowych, jestem zwolennikiem kontrolowanego dostępu do broni i nie przeszkadza mi to uważać, że policja w obecnym kształcie jest szkodliwą i niebezpieczną instytucją i częścią aparatu represji stosowanego przez państwo (bogatych) do zastraszania biednych i opozycji.