Gdy gówno trafi na wiatrak – a trafi – zacznie się wyłączanie Internetu. Wtedy będzie już za późno, by sie przygotować. Więc przygotujmy się dzisiaj!
Weź ten plik ze sobą, wydrukowany lub na urządzeniu. Podziel się z innymi.
Jeśli rozpowszechnić wśród ludzi stosowanie F-Droid, to mielibyśmy o tyle łatwiej: Jak wysyłać i odbierać aplikacje offline.
Robimy co w naszej mocy, mieliśmy tu kiedyś taką serię “Praktyczne_” i np. Praktyczne_3: F-Droid - alternatywny sklep z aplikacjami dla Androida
To ja bardzo chętnie dopiszę następne odcinki. Zbierałem od jakiegoś czasu pomysły i to chyba idealne miejsce na to – co myślisz @harcesz@szmer.info?
Absolutnie! Śmiało działaj! W razie czego pewnie można by je koordynować na #szmer:matrix.org , siedzi tam parę ogarniętych technologicznie osób, może razem zdziałamy jeszcze więcej :)
F-Droid, jak Ty mnie teraz zaimponowałeś w tej chwili.
Szkoda tylko żę baza apek nie ma porównania do guglowej, bo jakbym mógł to bym wymienil wszystko na FOSS alternatywy.
@zeshi@szmer.info, to nie jest takie trudne. Mam w tej chwili telefon z nieskonfigurowanym dostępem do Google Play i żyję.
Polecam:
- Fennec – jedno z wielu wcieleń Firefoksa;
- K-9 Mail – zaawansowany klient poczty, używam od dość dawna i jestem b. zadowolony;
- OsmAnd – wersja rozszerzona (ta, która w GPlay jest płatna), bardzo dobre narzędzie z bardzo dobrymi mapami (przynajmniej moja okolica jest super opisana);
- DeltaChat – czat bazujący na mailach, już o nim pisałem;
- Simple Gallery Pro – moja “wbudowana” aplikacja jest o kant tyłka więc wybraałem tę i jest naprawdę fajna;
- RPNCalc – lubię kalkulatory RPN i ten jest wystarczająco dobry na co dzień;
- Book Reader – radzi sobie z PDF-ami i EPUB, innych formatów nie próbowałem ale pewnie zna więcej;
- Feeder – czytnik RSS;
- Conversations – klient XMPP/Jabbera.
Oczywiście jeśli masz jakieś bardzo nietypowe wymagania to może tam czegoś brakować, ale na początek podstawowe narzędzia są. No i na pewno warto przenieść się na alternatywy FOSS w takim stopniu, na jaki można sobie pozwolić – zawsze to kolejny krok.
OsmAnd nawet używam chociaż ostatnio chciał mnie wyprowadzić w pole na jednym zadupiu :) Przejrzę sobie te aplikacje, pewnie przy kilku zostanę.
UWAGA! Wszelkie inne komunikatory prawie na pewno są nieszyfrowane i niebezpieczne. Mowa tu zwłaszcza o Messengerze, Telegramie, Viberze, Discordzie, czy Skypie. Tych rozwiązań należy unikać, zwłaszcza gdy rozmawiamy na tematy wrażliwe.
Tak żeby uzupełnić tę uwagę chociaż rozumiem że to skrót myślowy, to wszystkie te komunikatory szyfrują dane w ruchu od klienta do serwera i vice versa jeżeli nie czymś innym to przynajmniej SSL/TLS, problem jest taki że albo nie wspierają, albo używają zamkniętych niestandardowych rozwiązań które nie przeszły niezależnych audytów bezpieczeństwa (Viber/Telegram), albo wspierają lecz nie robią tego domyślnie (“Tajne Konwersacje” w Messenger) szyfrowania komunikacji end to end, tj. na całą ścieżkę wiadomości od klienta A do klienta B. To ofc pomijając kwestię zaufania do dostarczycieli tego softu i tego czy np. nie posiadają u siebie kopii kluczy szyfrujących.
Myślę, że jeśli upraszczać informację to tłumaczenie, że wszystko co nie jest szyfrowane e2e jest nieszyfrowane to całkiem dobry kierunek…