Dowolny second hand albo freeshop/wymienialnia, jeśli masz do takich dostęp. Ale też zależy czego szukasz. Ja np. noszę prawie wyłącznie czarne bojówki i raz na te 3-4 lata kupuje kolejną parę, głównie z Helikon-texu.
Znajomi prowadzą coś takiego; https://not-a-slogan.com/ oraz https://maszynownia.bigcartel.com/ - są tam jakieś spodnie ale dla siebie niczego nie widzę (ale też z Maszynowni mam bluzy, których nie ma ‘w katalogu’ więc czasami warto pogadać ;]).
A które bojówki Helikonu polecasz? Może jakaś jednozdaniowa recenzja? ;)
Jestem fanatykiem M-65, cała szafa zajebana… Żeby nie było wątpliwości - nie są to produkty jakieś najwyższej jakości, ale w stosunku do ceny całkiem ok. Oryginalne z amerykańskiego demobilu miały lepszy (cieńszy/szybciej schnący i mocniejszy) materiał, ale te też się nadają - od 10 lat noszę parę sztuk.
Jeśli nie przeszkadza Ci obieg z drugiej ręki, to strony pokroju Vinted, dowolny second-hand albo free-shop. Tych ostatnich powstaje coraz więcej - jeśli mieszkasz w okolicach Warszawy lub Poznania (nie wiem gdzie jeszcze są), to zachęcam do sprawdzenia tych inicjatyw. Można tam znaleźć nie tylko mnóstwo ciuchów, ale też książek, a nawet i sprzęty AGD się zdarzają. Często mają wręcz nadwyżki ubrań - kiedy zdarzyło mi się udzielać w jednym, to raz w miesiącu rozsyłaliśmy ciuchy po fundacjach, bo nie starczyło na nie miejsca.
Jeśli chodzi o etyczne źródła na zakup ciuchów, to… bie znam niestety xD
Łażę po lumpach po wszystko poza butami i spodniami. Spodni nigdy nie mogę znaleźć na siebie, dlatego już zrezygnowałem z szukania spodni na lumpach i szukam tutaj jakiejś marki. Fajnie byłoby znaleźć coś etycznego, ew. jakiś rodzimy producent, który produkuje z materiałów z UE.
Nie przejmuj się, to czasami wymaga cierpliwości, ja nie mogłem dostać w lumpie spodni przez długi czas a później jak trafiłem to od razu trzy pary ;)
Niestety z rodzimymi markami problem jest taki, że często są to ubrania produkowane w ubogich krajach azjatyckich i przepinane są tylko metki - była jakiś czas temu potężna afera o to. A nawet jeśli produktowane są w polskich szwalniach to cóż, one też nie należą do najbardziej etycznych bo polskie szwalnie w większości mają okropne warunki pracy.
Właściwie to cały przemysł odzieżowy to nieprzejrzysty syf dlatego również polecam lumpy ;)