Tym razem nagrywaliśmy w Muszynie. Jak zwykle omówiliśmy trzy badania naukowe związane z pszczołami. Pierwsze badanie dotyczy wpływu miodu na profil lipidowy u ludzi. Drugie badanie analizuje, w jaki sposób pszczoły miodne mogą zakłócać strukturę i funkcjonowanie sieci zapyleń. Trzecie badanie eksploruje rolę pszczelarstwa w produkcji dóbr i usług.
Czyli zdrowotne właściwości miodu to bujda, a pszczelarstwo ma negatywny wpływ na przyrodę. Zamieranie rodzimych zapylaczy ma też negatywny wpływ na florę, bo nie wszystkie rośliny są zapylane przez pszczoły miodne.
Mhm no chyba nie słuchałeś (lub słuchałaś) dokładnie to, co mówiliśmy. Poświadczenia (evidence) w przypadku miodu są niejednoznaczne, a wpływ wędrownego masowego pszczelarstwa eksperymentalnie jest negatywny. Czyli to zależy. Co do flory to owszem, ale tu znów problem jest bardziej skomplikowany, bo pszczoła miodna może zapylać także skuteczniej te rośliny, które są uważane za niepożądane.
w przypadku miodu są niejednoznaczne
To nie tak działa. W naukach medycznych trzeba wykazać, że dana terapia jest skuteczniejsza niż placebo. W tym przypadku tego nie wykazano. Hipoteza została obalona. A to oznacza, że nie należy zalecać miodu jako środka na poprawę profilu lipidowego.
Skoro już powołujesz się na to jak działa nauka, to nauka medyczna akurat niczego nie dowodzi (proof), a poświadcza (evidence). Jest piramida coraz bardziej usystematyzowanych i wiarygodnych poświadczeń / poszlak. W dużym uproszczeniu. W tym badaniu sprawdzano, jaki jest stopień wiedzy na ten temat. Jak najbardziej więc mamy do czynienia z niejednoznacznościami. Szczególnie we wstępnej fazie badań. Jak ten projekt naukowy.
Co do polecania na poprawę stanu lipidowego zgoda. Natomiast Ty napisałeś coś zupełnie innego do czego się odniosłem: “Czyli zdrowotne właściwości miodu to bujda”
To o czym piszesz o placebo odnosi się do leczenia i leków. Natomiast właściwości zdrowotne to jest bardzo pojemne określenie i może być stosowane np. do suplementów i żywności np jabłka itd, które nie muszą przechodzić badań klinicznych, aby można je było polecać jako mające potencjalnie właściwości prozdrowotne przy odpowiednim stosowaniu. Czy miód takie może mieć w pewnych okolicznościach, to się nie wypowiadam, bo się nie jestem specjalistą w temacie. Ja sam jestem sceptyczny, aby komuś miód polecać na poprawę stanu zdrowia. Dla mnie to środek spożywczy.