Nie wczytałem się dokładnie, ale według pierwszych paru zdań opisu protokół Dandelion (po polsku “mniszek lekarski”) brzmi interesująco:

Koncepcję stojącą za Dandelionem można porównać do koktajlu powstałego po zmieszaniu: ręcznie pielęgnowanej “siatki” połączeń, prywatności takiej jak ta oferowana przez Signal lub TOR oraz zdecentralizowanego udostępniania danych na żądanie. Według założeń ma być w pełni użyteczna w sytuacjach gdy dostęp do internetu jest ograniczony lub przerywany.