Gates jaki i reszta kapitaluchów uważają że zmienić coś da się przez przekierowanie konsumpcjonizmum i zmodyfikowanie strategii wiecznego wzrostu a nie odruzcenie go, zwijanie produkcji do niższych poziomów i wyrónanie poziomów życia na świecie, i obniżeniu populacji
wincej PKB to wszyscy będą bogaci, czego nie rozumiesz?
To jest też coś dla mnie mocno niezrozumiałe, dla przykładu, pro środowiskowe metody rolnictwa, jak chociażby nie korzystanie z gigantycnzych monokultur i stosowanie trójpolówki która ma chyba 3000 lat, z dłuższej perspektywy przynosi więcej plonów i wymaga mniej nakładów sztucznych nawozów. Oczywiście nawozić zawsze trzeba będzie trochę, ale te metody mają kurwa tysiące lat
PKB LEWAGU!
Przeczytałem dosłownie początek i już jestem w szoku jak bardzo przenika ich kapitalistyczne myślenie. Nastawienie na zysk krótkoterminowy, żeby się najbiedniejsi rolnicy bogacili (jakby teraz chcieli inaczej) bez wzięcia pod uwagę całej reszty konsekwencji. I to wszystko w polewie “jak powstanie ta magiczna technologia” którą znamy od innych “geniuszy” jak Elon Pierze.
JEstem ciekaw czy to już mózgi przeżarte konkretną perspektywą, czy mają pełną świadomość tego co robią i przeżywają piekło wyrzutów sumienia. Chociaż obstawiam że to drugie po prostu wypierają.