W linku przesyłam intrygujący artykuł z krytpolu nt. darwinizmu społecznego. Myślę, że na szmerze większość ludzi ocenia to zjawisko jako negatywne i należę do nich. Autor artykułu nazywa taki nawet “miękki darwinizm” “skrajną prawicą”. Opisuje dość obrzydliwych ludzi, propagujących taki pogląd. Ale pozwólcie mi być przez chwilę skrytykować ten artykuł. To, że zjawisku darwinizmu społecznego istnieje, nie jest naszym wyborem. Świat jest pełen Musków, czynszojadów i innych kanalii jak z tego artykułu, z którymi przyszło nam rywalizować o kurczące się zasoby. Autor zdaje się, że chce po prostu schować głowę w piasek, użalać się, że ktoś zauważył to zjawisko, a gdyby o nim nie mówić, to by zniknęło. Uważam inaczej. Świat to j###na dżungla, gdzie poza nielicznymi wygranymi, reszta dostaje ochłapy. Tak było, jest i pewnie długo będzie. Nawet w “lewackiej” Europie partie lewicowe co najwyżej nieco pomagają to zjawisko ucywilizować (oczywiście nie PL, gdzie lewica to nisza i żart). Udawanie, że jest inaczej jest po prostu infantylne. Moim zdaniem powinno się mówić o tym dzieciom otwarcie, żeby były gotowe zmierzyć się z tym ch###wym światem, zamiast liczyć, że magiczna lewicowa wróżka wyleczy tę chorobą. Zresztą darwinizm to nie choroba - to po prostu zwierzęcy instynkt, który drzemie w każdym z nas jak i u większości innych zwierząt. K***wa, czy jestem skrajnym prawakiem?

  • lemat_87OP
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    1
    ·
    4 months ago

    Nierówności w takim poziomie jakie są w kapitalizmie

    no tak, przed kapitalizmem nie było żadnych nierówności /s

    nie byłyby możliwe gdyby ludzie byli zafiksowani na ciągłej walce z innymi ludźmi

    no właśnie o to mi chodzi, że ludzie SĄ zafiksowani - może jesteśmy trochę ucywilizowani, już nie rozbijamy kości innych ludzi, żeby zjeść szpik, jak robili to neandertalczycy, ale rywalizacja de facto się nie zmieniła - może los przegranych jest ciut lepszy, ale nie udawajmy, że jej nie ma. Rywalizujemy na poziomie jednostek, poczynając od szkoły, na poziomie firm, państw, na światowych mocarstwach kończąc. Super byłoby nie uczestniczyć w ciągłym wyścigu (np. będąc na ciepłej państwowej posadce albo w firmie u tatusia), ale większość ludzi nie może sobie pozwolić na taki luksus. Większość ludzi sprzedałaby innych za paczkę czipsów, żeby mieć trochę lepiej od sąsiada. Nie bronię guru z portalu X (dawniej twitter). To mądrości wujka janusza z wesela. Po prostu nie zamykam oczu przed rzeczywistością.

    • Wyrak
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      4 months ago

      “no tak, przed kapitalizmem nie było żadnych nierówności /s”

      Napisz to komuś kto tak twierdzi. Nierówności pojawiły się wraz z patriarchatem.

      "no właśnie o to mi chodzi, że ludzie SĄ zafiksowani "

      Nieprawda. Tylko niektóre osoby są zafiksowane na rywalizacji. Zreszta ci najbardziej zafiksowani niekoniecznie odnoszą największe sukcesy, bo robią sobie dużo wrogów. To jest pierwszy błąd w twoim rozumowaniu. Drugim jest mieszanie perspektywy klasowej i indywidualnej. Traktujesz stosunki klasowej jakby były analogiczne do stosunków między rywalizującymi jednostkami.

      • lemat_87OP
        link
        fedilink
        Polski
        arrow-up
        1
        ·
        4 months ago

        Tylko niektóre osoby są zafiksowane na rywalizacji.

        Być może żyjemy w zupełnie innym otoczeniu, ale z moich obserwacji wychodzi, że tylko niektóre osoby nie są zafiksowane na rywalizacji, na prawie każdym możliwym poziomie. Cóż, cieszy mnie, że w niektórych środowiskach jest lepiej.

        Traktujesz stosunki klasowej jakby były analogiczne do stosunków między rywalizującymi jednostkami.

        Już Gramsci widział, że liczenie na klasową świadomość i solidarność do niczego nie zaprowadzi, bo kapitaliści wyjęli głowy z dupy, żeby czerwona rewolucja nie wjechała na pełnej. Nie widzę obecnie czegoś takiego jak klasa robotnicza - to przeżytek 19 wieku. Są prekariusze, owszem, ale ile solidarności klasowej ich łączy można zaobserwować po wynikach Razem czy Podemos. Nie zaryzykuję twierdzenia, że klasy nie istnieją, ale na pewno nie robotnicze.

        • Wyrak
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          4 months ago

          Klasa robotnicza to nie tylko pracownicy wielkich fabryk, ale też magazynów, budowy, sklepów. W zasadzie większość ludzi pracujących najemnie. To nie jest tak, że nagle wszyscy zrobili się klasą średnią. Gramsci jest defetystą, ale myślenie, że nie warto się organizować, tylko lepiej samemu wejść do tego wyścigu szczurów by się awansować klasowo jest strasznie naiwne. A na tej naiwności jadą ci guru biznesowi z X.

          • Wyrak
            link
            fedilink
            Polski
            arrow-up
            1
            ·
            4 months ago

            Nie zgadzam się też ze stwierdzeniem że klasa robotnicza nie ma świadomości klasowej. Ma i dlatego popiera PiS, które dał im 500 plus, minimalną pensję godzinową, wolne niedziele, ozusowanie umów śmieciowych i duże podwyżki pensji minimalnej. Te regulacje spowodowały że poziom życia milionów ludzi z klasy ludowej się poprawił. Dzisiaj pozycja przetargowa pracownika sklepu czy magazynu jest dużo wyższa niż za poprzedniego rządu PO który podnosił, ludziom wiek emerytalny i zamroził płace i świadczenia społeczne.

            • lemat_87OP
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              ·
              4 months ago

              Gdybym był cyniczny, to napisałbym, że jesteś kryptopisiorem. Idąc tym tropem, widząc, że polska lewica nie ma szans na samodzielne rządy, trzeba by było oczekiwać, że PiS będzie rządził forever. Nie piszę się na takie gówno. Choć z drugiej strony PiS ma zasługi w laicyzacji Polski.

              • Wyrak
                link
                fedilink
                Polski
                arrow-up
                1
                ·
                4 months ago

                Wielu ludzi po stronie liberalno-lewicowej nie ma świadomości jak te rzeczy wpłynęły na status klasy robotniczej. Przez to że biedronki zaczęły lepiej płacić poprawiła się też sytuacja w januszeksach.

                  • Wyrak
                    link
                    fedilink
                    Polski
                    arrow-up
                    1
                    ·
                    edit-2
                    4 months ago

                    To popatrz na dane, które tam podano one potwierdzają to o czym piszę - w latach 2016 - 2022 widoczny był duży spadek ubóstwa relatywnego i ubóstwa ustawowego, co jest właśnie odzwierciedleniem poprawy sytuacji klasy niższej. Dopiero ubiegłoroczna inflacja odwróciła ten trend ale tylko w przypadku ubóstwa skrajneego, a to nie dotyczy robotników tylko raczej bezrobotnych, biednych emerytów. Problemem był brak waloryzacji różnych zasiłków w połączeniu z wysoką inflacją. Obecny rząd również nie planuje tej waloryzacji.

          • lemat_87OP
            link
            fedilink
            Polski
            arrow-up
            1
            ·
            4 months ago

            Gramsci po prostu zauważył, że wiek 19 się skończył i to, o czym pisali Marks z Engelsem, przestało być aktualne. Naiwne jest czekanie, aż mityczna klasa robotnicza pójdzie do rewolucji. Sam przerabiałem etap myślenia klasowego, teraz przychylam się do Gramsciego.

            • Wyrak
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              ·
              4 months ago

              Gramsci miał rację, że kultura jest ważna, ale nie wiem co to w ogóle ma wspólnego z wątkiem o którym dyskutujemy, czyli popularności darwinizmu społecznego w wersji light.