Są wszędzie, gdzie są demonstracje. Nie są tak widoczni, jak narodowcy, jednak mój rozmówca pokazuje filmy wskazujące, że działają, jeśli trzeba, to radykalnie. Wyjaśnia, na czym polega ten ruch i dlaczego jego struktura "wykańcza psychicznie” narodowców i państwowe służby.
Sznyt bardziej Kolektiva.Social. Nie oceniam, lecz sygnalizuję.
http://inv.nadeko.net/watch?v=DrzIe-GZAn8
– ukochany moment w 0:29 <3.
Poważniejąc – faszyzmowi i totalitaryzmom trzeba stawiać opór, i akurat taktyka Czarnego Bloku istotnie działa, natomiast polaryzacja społeczna nieraz przebiega wraz z radykalizacją, czasem zwiastuje jakiś kryzys, lecz też daje psi*rni i sł*żbom pretekst do poujmowania ludzi w różne rejestry; zdarza się wręcz, iż jest to przez nie same tolerowane, gdyż bądź to ma miejsce jakieś power dynamics (rywalizacje frakcyjne, czasem międzynarodowe), bądź to potrzebują uzasadnień dla swojego istnienia (zakładać, że takie np. http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,14936295,dlaczego-bojowkarze-zaatakowali-squat-przychodnia.html było “przypadkiem” i “wypadkiem przy pracy”, to jest niestety “I’ve got some bad news for you”). Bardziej optymistyczną interpretacją jest, iż to “kuźnia kadr”, “przeszkolenie w razie W”. Please be advised, aby nie stać się nieświadomym narzędziem w cynicznych rękach.