Czy ktoś zna jakiś przystępny przewodnik, po polsku, na temat wychodzenia z Big-Techowych usług?
Sam pisałem parę na temat fedi, ale tu chodzi o coś bardziej ogólnego. Że jest Nextcloud zamiast Google, że są niezależne usługi mailowe zamiast Gmaila, i tak dalej.
Ktoś coś?
@fenek @rysiek na pewno przydatne. Jak wchodził Windows 11 to się zastanawiałem nad Linuxem, ale jak się gdzieś zapytałem czy spojrzałem na fedi to się okazało że każda osoba proponuje inne distro, a tak w ogóle to musisz odjebać coś w BIOSie i zrobić jakieś bardzo techniczne rzeczy. Ja generalnie jestem dość techniczną osobą, sam sobie robię troubleshooting aplikacji i generalnie ogarniam jak software’owe rzeczy działają, ale to mnie przerasta. Nie wyobrażam sobie jak bardzo musi to przerastać mniej techniczne osoby.
To bardzo podobne do linux community i mi też się to nie podoba. Mam na własny użytek uproszczony distro picker
Czy masz kartę graficzną NVIDIA? Tak: Pop!OS Nie: Linux Mint Nie wiem: Czy komputer jest wyprodukowany po 2016r? Tak: Pop!OS Nie: Linux Mint
To “coś w BIOSie” to zmiana dysku z którego komputer odpala system, w nowszych kompach nie trzeba grzebać w BIOS wystarczy wywołać boot menu podczas uruchamiania (zwykle f11) (poczytaj o swojej płycie głównej/swoim laptopie jak to zrobić), tu się kończą schody od tej pory to klikanie “dalej” “użyj zalecanych” i “tak”, 40 minut nie ważne czy się znasz.
@montar_ @paczekzkimchi do wyboru dysku do rozruchu da się wejść nawet bezpośrednio z Windowsa:
Menu Start → Ustawienia → Aktualizacja i zabezpieczenia → Odzyskiwanie → Uruchamianie zaawansowane i tam Uruchom ponownie teraz. Następnie (powinno być kilka kafelków na niebieskim tle) wybierz Użyj urządzenia i wybierz odpowiedni dysk.
(Windows 10 - na 11 może być lekko inaczej)
Jeszcze lepiej!
@paczekzkimchi @fenek @rysiek
Jestem nietechniczną osobą i o ile udało mi się zainstalować Ubuntu, o tyle instalowanie pojedynczych programów mnie przerosło. Całe życie na Windowsie/Androidzie i człowiek sie przyzwyczaił że musi przeklikać do przodu. Był to mój zapasowy laptop i instalowałem system hobbystycznie, więc po prostu wróciłem na swojego ‘głównego’ Windowsowego kompa, ale tak myślę że dla naszych rodziców i dziadków to wszystko musi być czarną magią.
Teraz większość distro (w tym ubuntu) ma coś z rodzaju sklepu play z androida.