Wiele ofert mieszkań na rynku pierwotnym ma ukrytą cenę, co sprawia, że zainteresowani, żeby dowiedzieć się, czy dane mieszkanie leży w ich finansowym zasięgiu, muszą skontaktować się z deweloperem. To według krytyków takich działań daje sprzedającym przewagę negocjacyjną. Przewagę tę wielu z nich właśnie mogło jednak stracić. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja o rzekomym wycieku cen ponad 100 tys. ogłoszeń. — Potwierdzamy, że wskazana strona jest nam znana. Nie dysponujemy jednak zweryfikowanymi informacjami na temat źródła pochodzenia udostępnionych cenników — mówi nam Bartosz Guss, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

https://okna-bej.github.io/mieszkanka/

Garść informacji miśki: ☺️

  • Ceny są zaokrąglone do najbliższych 10 000 zł w górę, żeby trochę ukryć informacje o pochodzeniu danych. Cena za metr w związku z tym też jest zawyżona
  • Podane ceny to ceny ofertowe, powinny być zgodne (z uwzględnieniem zaokrąglenia) z tym co developerzy przedstawiają na stronach czy prywatnie
  • Promocje mogą nie być uwzględnione w cenach ze strony
  • Dane są z lutego 2025
  • Bazę danych możecie pobrać sb tutaj
  • Nie wiem ile wytrzyma aktualny sposób hostowania. Możesz sb mnie zafollowować na X, żeby mieć aktualizacje odnośnie projektu (@okna_bej)
  • dj1936M
    1·
    2 days ago

    Co za patola. Trochę jak te memy “cena? Pisz na PW”. Tylko, że w rzeczywistości. I tylko, że chodzi o to, co w ogóle nie powinno nigdy być przedmiotem handlu, bo jest niezbędne do życia.

    Ale jak przeczytałem, że projekt został złożony przez przydupasów Hołowni i Kosiniaka, to mi się jakaś dziwna lampka zapaliła - wszak Polska2050 jest znana z (delikatnie mówiąc) przyjaźni z deweloperami.