Rodzina ma w archiwum kopię tej broszury, więc zdarzyło mi się mieć w rękach oryginał, ale nie połączyłem kropek. Za to spodziewałbym się, że większość obecnych ścieków jest głęboko skażona chemią i plastikiem…
Ale ten tekst to jedna z moich grzesznych rozkoszy. Nazi-ekologiczny mindfuck, napisany językiem do którego już chyba nigdy nie dorosnę… Ech, transgresje…
Rodzina ma w archiwum kopię tej broszury, więc zdarzyło mi się mieć w rękach oryginał, ale nie połączyłem kropek. Za to spodziewałbym się, że większość obecnych ścieków jest głęboko skażona chemią i plastikiem…
Ale ten tekst to jedna z moich grzesznych rozkoszy. Nazi-ekologiczny mindfuck, napisany językiem do którego już chyba nigdy nie dorosnę… Ech, transgresje…