Kiedy my mówimy, że „mieszkanie jest prawem, nie towarem”, chodzi o to właśnie, że jest budowane ze środków publicznych i stanowi własność społeczną. Naszą wspólną, najczęściej gminną. Dostęp do mieszkania jako zasobu nie powinien więc być warunkowany możliwościami generowanymi przez rynkową wymianę towarową i wynikającą z niej ceną najmu czy kredytu. Powinien być udzielany na podstawie samego faktu bycia człowiekiem i mieszkańcem danej gminy. Nie dlatego, że go stać na mieszkanie.