Od pewnego czasu piję kawę. Dużo kawy. Bardzo dużo kawy.

Z czasem wyrobiła mi się tolerancja. Mogę wypić kawę przed snem, nic, mogę wypić rano, też niewiele. W dodatku ostatnio po wypiciu kawy nie tylko nie jestem pobudzony, ale podbija mi ona stres, w necie czytałem że może tak być, że podbija ona kortyzol.

No i mam do was pytanie. Jakie wy macie alternatywy dla kawy, jak się pobudzić, jak zmusić do robienia czegokolwiek?

    • lemat_87
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      8 days ago

      Właśnie od niedawna widzę, że bez takiej dawki rano mój mózg nie działa jak powinien (mówiąc krótko, uzależniłem się w ch*). Muszę jakoś powoli zejść z tego, żeby nie ucierpiała praca.

      • obywatelle (she/her)
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        8 days ago

        Hm. Trzeba by zmierzyć ilość tej kofeiny i może faktycznie pomału schodzić. Ale szczerze nie chcę doradzać, nie mam pojęcia jak organizm może zareagować.