Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu zmusza Europę do zmierzenia się z poważnym wyzwaniem — Stany Zjednoczone mają w ręku przycisk wyłączający Internet. Europa jest całkowicie uzależniona od amerykańskich dostawców usług w zakresie chmury obliczeniowej. Jest ona siłą napędową Internetu zasilającą wszystko, od wysyłanych przez nas e-maili i streamowanych filmów po przetwarzanie danych przemysłowych i komunikację rządową. Trzy giganty — Amazon, Microsoft i Google — kontrolują ponad dwie trzecie regionalnego rynku. To sprawia, że europejska obecność w sieci jest w rękach firm przymilających się nieprzewidywalnemu prezydentowi USA.
O apki na pewno. Będzie jeszcze więcej odpowiedników Revoluta, Wise i tych wszystkich płatności internetowych, myślę że wielu przerzuci się na to na stałe.
SWIFT to przede wszystkim płatności międzynarodowe, choć ofc nie tylko. Ogólnie same przelewy bankowe chyba będą działać (chociaż na pewno same systemy bankowe stoją w takim czy innym stopniu na Microsofcie, to jednak spora część infrastruktury bankowej to różne wewnętrzne systemy oparte o dość wiekowe, ale bezpieczne rozwiązania).
O apki na pewno. Będzie jeszcze więcej odpowiedników Revoluta, Wise i tych wszystkich płatności internetowych, myślę że wielu przerzuci się na to na stałe.
SWIFT to przede wszystkim płatności międzynarodowe, choć ofc nie tylko. Ogólnie same przelewy bankowe chyba będą działać (chociaż na pewno same systemy bankowe stoją w takim czy innym stopniu na Microsofcie, to jednak spora część infrastruktury bankowej to różne wewnętrzne systemy oparte o dość wiekowe, ale bezpieczne rozwiązania).