Na Mastodonie ktoś podrzucił mi linka przy okazji dyskusji o self-hosted. W skrócie - francuska inicjatywa nauczycieli, którzy zaczęli się zbierać w grupy i wspólnie pokrywać koszty serwerów czy narzędzi, z których korzystają.

Pomysł wydaje mi się całkiem godny. Dla przykładu - mam swojego Nextclouda, ale ponieważ służy tylko mi i może ze 2-3 innym osobom, to się po prostu nudzi przez większość czasu, nie mówiąc już np. o kosztach środowiskowych prądu czy elektro śmieci, jakie z czasem wygeneruję. Prawdopodobnie nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby udostępnić konta innym osobom. To samo tyczy się np. maili, czy innych narzędzi.

Nie kojarzę podobnej lokalnej inicjatywy. Jeśli takiej nie ma, to może warto rozważyć?

  • @kettlingar
    link
    13 years ago

    A są tego rodzaju “huby” oferujące zestaw usług sieciowych zlokalizowane poza UE, ale też poza USA, UK itd.? Np. w Islandii? :) Czy tylko ten hackerspace, o którym piszesz?

    • @rysiek
      link
      23 years ago

      Nie rozumiem. Reykjavík jest w Islandii.

      • @kettlingar
        link
        13 years ago

        A każda osoba poza hackerspacem może mieć dostęp do tych usług? :v

        • @rysiek
          link
          23 years ago

          Oczywiście, że nie. Ale są huby takie jak https://hackers.town albo https://lewactwo.pl/, gdzie dostęp jest nie po przynależności do lokalnejk organizacji, a bardziej po identyfikowaniu się z pewną społecznością.

          Ludzie, którzy mają na to czas i zasoby, mogą tworzyć i tworzą takie huby. Oby było ich więcej.

          • ether
            link
            2
            edit-2
            3 years ago

            Ogólnie nie do końca zgadzam się z logiką “oby ich więcej”. Ważniejsze jest moim zdaniem stworzenie wspólnego wysiłku, bo tylko to jest w stanie zapewnić, że:

            • usługi będą bezpieczne (dobezpieczanie w danym kontekście wymaga umiejętności, defaults nie wystarczają, szczególnie na debiano-podobnych systemach co mają “uniwesalnościowo” “user-freindly” defaultsy, a im więcej chłamu, tym więcej dziur)
            • dostępności (tutaj ważna jest różnorodność ekipy, bo crypto-geeki rzadko rozumieją co to jest przyjazny UX)
            • stabilności (tylko duży kolektyw, o szerokiej podstawie społecznej, może sobie pozwolić na długoterminowe działanie tak, jak riseup, autistici czy sindominio, które służą już w dekadach).

            I takie tam…

            Nie będę wskazywać paluchem na ważne dla polskiego ruchu portale/serwisy, które się wygaszają z powodu braku silnego kolektywu/wsparcia. A to szkoda jest dla wszystkich trochę…

            • @marcin
              link
              23 years ago

              No na pewno ważny tu jest czas admiñskich osób - zarządzając serwerem nawet dla kilku osób ma się do czynienia z konkretną ilością zgłoszeń i próśb o pomoc od użytkowniczxk , nierzadko wynikających z niedoczytania instrukcji niż błędów.

              • @marcin
                link
                23 years ago

                Inna rzecz to oprogramowanie do zarządzania usługami które pomaga zminimalizować rozwiązywanie na nowo tych samych problemów przez kolejne osoby admiñskie, np yunohost albo system zbudowany na ansible przed Autistici/Inventati (flow). Niestety ten drugi np jest rozwijany na zamkniętym gitlabie i nie można zgłosić tam ani problemu, ani poprawek. Tak więc jest to automatyka trochę hermetyczna i nastawiona na typ hostingu jaki oferuje A/I.