Taka myśl: to co dzisiaj obserwujemy na granicy z Białorusią to przedsmak tego, co czeka nas już wkrótce (kilka, kilkanaście lat), kiedy zmiany klimatu doprowadzą do tego, że niektóre obszary przestaną nadawać się do życia a ludność zamieszkująca je po prostu poszuka innych i trafi do nas.
Chyba warto wokół tego rozkręcić narrację.
Najbardziej kompetentna polska witryna w dziedzinie Wszechkryzysu: https://ziemianarozdrozu.pl/szukaj?cx=002723409612838029750%3Ac0hwlbgcimo&cof=FORID%3A9&ie=UTF-8&q=migracje&sa=szukaj