syrena i przychodnia…lubie te miejsca, nie są mi obce. Przeczuwałem, że szambo wywali za jakiś czas ale nie przeczuwałem że to tak się skończy. Dawałem sugestie by wyrzucić wszystkie problemy na stół i je rozwiązać ale chyba mało kto to wziął na serio, a szkoda.

naziole nie dały rady, rząd nie dał rady, przedsiebiorca nie dał rady wyjebać skłotersów. To kto dojebał skutecznie ruchowi skłoterskiemu? Sami anarchiści (chociaż tych co zaatakowali to ciężko nazwać anarchistami)

To co się stało w niedziele w nocy to skandal. Nie da się tego inaczej określić, to po prostu skandal. Jak ekipy które mają te same cele i te same poglądy mogą się ze sobą napierdalać? Co to za anarchista który napierdala ludzi którzy nic nie zrobili i to w dodatku takich którzy też są anarchistami? Jak było z tym całym Dimą? Nie wiem do końca ale jeśli faktycznie Dima atakował innych i robił sceny to nic dziwnego, że go wywalili. Mimo to, ten problem można było rozwiązać bez atakowania. Największy cyrk i tak był wtedy kiedy zaczęłą się napierdalanka po której wygoniono większość mieszkańców syreny przez co niektórzy mają problem ze znalezieniem schronienia. Po co? W dodatku część osób oberwała i siedzi w szpitalach. Po co to wszystko? Mówiąc krótko: ten atak był zbędnym skurwysyństwem i jedyne co czuje gdy myślę o tych zdarzeniach to gniew, rozczarowanie i niedowierzanie. Dość jednak o przebiegu zdarzeń i o tym co myślę na ten temat. Chciałbym się podzielić co jakie reakcje zaobserwowałem na temat tego zdarzenia oraz zaproponować co moża byłoby z tym zrobić.

Zacznijmy od reakcji: Z zewnątrz środowiska anachistycznego

  • (ch)leftawka (czy mówiąc konkretniej: jebane czołgi) jest wniebowzięta bo może się znowu nabijać z każdego kto nie jest za totalitaryzmem.

  • nacjole mają oczywiście mocny argument przeciwko nam przy okazji robiąc sobie z nas jaja (znając jednak nacjoli to wątpię, że nam bardziej dowalą. Czego spodziewać się po osobach u których głowa służy jako wieszak na czapke? Tutaj nawet wsparcie Jarka i policji nie pomoże.

  • oczywiście nie mogło zabraknąć komentarzy (innych) normików czyli “AnArChiA tO cHaOs”, “żule”, “menele”, “nieroby”, “lewaki”, “komuchy”, “brudy”, “tak działa anarchizm” i tak dalej, no standard. Pominę absurdalność i głupote tych komentarzy. są. Antyanarchistyczna propaganda i indoktrynacja robią swoje.

Krótko mówiąc: Czuć, że są te same gówniane teksty ale też są nowości w postaci bardziej wyrafinowanych fikołków.

A jak wygladają reakcje w środku środowiska anarchistycznego:

  • wysiłek aktywistów którzy przez lata starali się udowodnić że anarchizm jest ok właśnie został zniweczony. Skutki będą odczuwalne dla każdego aktywisty i każdej komórki anarchistycznej w tym kraju.

  • morale drastycznie spadły

  • część “niedoszłych” anarchistów (niedoszli w sensie, że nie są jeszcze pewni czy czują się anarchistami) już się zniechęciła do anarchizmu bo “skoro tak wygląda anarchizm to ja tak nie chce”

  • pojawiły się też głosy w stylu “po co te akcje robić skoro i tak sami anarchiści się przypierdolą” albo głosy zwątpienia w anarchizm (poniekąd słuszne. W końcu, warto kwestionować wszystko)

Ogólnie mówiąc: głosy rozczarowania, żenady, zniechęcenia oraz beznadziei (jednak nie wszyscy tak mówią, żeby nie było)

Przeciwnicy się z nas śmieją i mają na nas haczyk, normiki zresztą też a sami anarchiści czują się nieco zniszczeni tą sytuacją. Krótko mówiąc, nie wygląda ciekawie.

JEDNAK czy to koniec? Absolutnie nie!

Czeka nas masa pracy, nad nami samymi i nad zniszczonymi rzeczami podczas tego ataku

Mam parę pomysłów co powinniśmy zrobić:

  • na razie przez jakiś czas nie wychylajmy się zbytnio i posprzątajmy bałagan na własnym podwórku

  • trzeba naprawić szkody jakie powstały podczas tego ataku np.wymiana okien (i tutaj cała na czarno-czerwono wchodzi sprawiedliwość naprawcza).

  • myśle, że powinniśmy zrobić reorganizacje i zmienić nasze podejście do chociażby problemów. Jak się pojawia problem to natychmiast zgłaszamy i go naprawiamy zanim rozrośnie się do rozmiarów które ciężko będzię ogarnąć. jest problem, jest reakcja i szukamy rozwiązania. żadnego ukrywania

  • przestańmy patrzeć na to kto coś powiedział. Patrzmy na to co ktoś powiedział.

  • Dobrym pomysłem będzię jeśli najpierw zrobimy rewolucje w naszych głowach a potem zajmiemy się naprawą świata. No przepraszam ale jak mamy uczynić świat lepszym jak sami nie jesteśmy lepsi. Jesteśmy środowiskiem antyhierarchicznym, profeministycznym, proqueer i tak dalej. Ogólnie mówiąc: tolerancyjne środowisko które nie daje sobie w kasze dmuchać i używa przemocy tylko wtedy kiedy trzeba. Ktoś w środowisku tworzy elite? wykładamy ten problem na stół i rozwiązujemy. Ktoś misgenderuje? Wykładamy problem na wierzch i go rozwiązujemy (taka rada jeśli chodzi o zaimki. Nie wiesz jakim zaimku posługuje się dana osoba? spytaj. Tylko tyle i aż tyle. To żaden wstyd, że nie wiesz jakiego zaimka używa dana osoba a chcesz się z nią dogadać). Widzisz kolesiostwo? wykładasz problem na stół i rozwiązujemy. Ktoś kogoś molestuje? Zgłaszamy ten problem i rozwiązujemy go do skutku (jak na środowisko które jest przeciwko kulturze gwałtu przystało). Ktoś się źle czuje? wysłuchaj go. Wysłuchajmy innych i siebie Wszelkie problemy powinny być wykładane na wierzch. Bez cenzury. Niedzielna noc pokazała do czego prowadzi ukrywanie problemów.

  • powinniśmy tępić kolesiostwo. Kolesiostwo według mnie to jedno z największych zagrożeń ruchu anarchistycznego. argument “a bo to dobry kolega/koleżanka” jest do dupy. Jesteśmy w strukturze horyzontalnej a nie pseudo-horyzotnalnej.

  • odpuśćmy sobie walkę pokoleń, zwłaszcza w naszym środowisku. Sytuacja przypomina mocno sytuacje w subkulturze punk. Część starych załogantów skarży się na młodych bo “kiedyś to był punk, nie to co teraz”, “co te gówniarze mogą wiedzieć o punku?” albo “Jarocin '90, ostatni koncert punkowy”. Podobnie jest w środowisku anarchistycznym. Czy robią to wszyscy? nie (nacałe kurwa szczęście) ale fajnie by było jakby takie zachowania były marginesem.

  • myślę, że przydałoby zaadoptować taktyke prawicy. Jaką? Taką, że mamy w dupie opinie społeczną (a przynajmniej nie interesujemy się nią aż tak). Dlaczego? bo opinia społeczna narzekała, narzeka i najprawdopodobniej będzię narzekać dalej a to wszystko dzięki indoktrynacji i propagandzie antyanarchistycznej (o czym wspominałem na początku wywodu). Ludzie narzekają na pis i co? i nic, pis dalej rządzi a prawica ma się lepiej jak nigdy dotąd. Spójrzmy też na faszystów i antyszczepionkowców. Mimo, że niby ludzie ich nie lubią to faszyści i antyszczepy wchodzą z buciorami bez żadnych większych przeszkód. Róbmy swoje a fakty niech mówią same za siebie a jak znajdzie się jakiś przygłup co będzie pierdolił, że “anarchia to chaos” to po prostu go olejmy. Czemu mamy przejmować się jakimś losowym pajacem? zresztą, niemalże wszyscy przeciwnicy anarchizmu to banda debili która poza siedzeniem w domu nie robi absolutnie nic więc co to za zagrożenie dla nas? (jeszcze taka mała rada w sprawie hejtu na nas. Nie czytajcie tego jeśli czujecie się załamani. Ogólnie nie warto czytać tego bo to sam syf z brunatnym gilem. Nie dajmy sobie wcisnąć tych bzdur)

(jeśli będę miał więcej pomysłów to dorzucę)

Mam też jedną rzecz którą chciałbym przekazać każdemu anarchiście który nie zajmuje się skłotami oraz chciałbym to przekazać też do innych komórek anarchistycznych w tym kraju: wyciągnijcie z tego wnioski. Tak NIE rozwiązuje się konfliktów, zwłaszcza w środku środowiska. Tak nie działamy. Tak się dzieje kiedy zakrywasz problem a potem udajesz że ich nie ma

Zaś do tych co zaatakowali: Jeśli czujecie, że zjebaliście to przyznajcie sie przed innymi i przed sobą. Naprawcie szkody jakie wyrządziliście i pomóżcie poszkodowanym. Jeśli jednak twierdzicie, że nic złego nie zrobiliście to cóż…weźcie te cegły co rzucaliście i jebnijcie sie nimi w łeb (mam jednak cichą nadzieje, że wiecie, że zjebaliście)

Ja nie mam zamiaru się poddać i mam nadzieję, że wy też nie. Rozumiem jak ktoś czuję żal i rozgoryczenie bo sam czułem to samo gdy dowiedziałem się o tym cyrku. Jednak życie w rozpaczy i czekanie aż szum minie to zły pomysł.

Zgadzasz się ze mną? spoko Nie zgadzasz się ze mną? też spoko ale powiedz chociaż co ci przeszkadza

Solidarność naszą bronią? Udowodnijmy to przed samym sobą Pomoc wzajemna? Udowodnijmy przed samym sobą że wiem o co w tym chodzi

nie musimy być kumplami by się w czymś zgadzać. Możemy też być kumplami ale możemy się w czymś nie zgadzać

Anarchistyczne pozdro (A)

  • @ANTIFA_JAWORZNOM
    link
    82 years ago

    Uważamy, że trochę za dużo optymizmu… Ale warto robić teraz rzeczy, pomagać osobom na granicy, nagłaśniać ofiary , rozwieszać banery, skupić się na pomocy innym. Trochę ochłonąć i pomyśleć co dalej

    • @0kO161OP
      link
      12 years ago

      Czy ja wiem czy to optymizm…raczej bym to określił tak, że nie lubię się poddawać. Racja, warto te rzeczy jakie robiliśmy wcześniej (akcje bezpośrednie) ale też mamy więcej roboty bo musimy posprzątać na własnym podwórku. Najlepiej właśnie na spokojnie ocenić sytuacje i zrobić jakiś plan (coś jak z tym memem “to trzeba synek na spokojnie”)

      swoją drogą robicie zajebistą robotę! Pozdro dla was