To, co zdarzyło się w Warszawie w ostatnich dniach w ruchu skłotersko-anarchistycznym i co dzieje się wciąż w wirtualnej przestrzeni w związanej z nim bańce internetowej, skłoniło mnie do podzielenia się kilkoma przemyśleniami. Robię to trochę z wewnętrznej potrzeby przepracowania tej sytuacji, która, choć nie dotyczy mnie osobiście, jest dla mnie istotna ze względu zarówno na historię własnego niegdysiejszego zaangażowania w ten ruch, jak i na relacje z osobami, które biorą w tym sporze aktywny udział (po obu jego stronach). A trochę pewnie też z naiwnej wiary, że może skłoni to kogokolwiek do refleksji – w tym przede wszystkim do krytycznego spojrzenia na własny sposób myślenia, metody działania i sposoby komunikacji.

llink do fb

  • LukaszWyrak
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    3 years ago

    Przełomowym momentem od kiedy zaczęły się nawarstwiać te problemy była sytuacja na Przychodni 3 lata temu i konflikt na Syrenie który się wtedy toczył. I nie to nie jest wynik intersekcjonalności wbrew temu co sugeruje tekst. Jeśli ruch anarchistyczny będzie tak sobie tłumaczył te wydarzenia jak w tym tekście, to te sytuacje będa się powtarzać